Po pierwszych trzech kwartałach zysk netto banków spółdzielczych przekroczył pół miliarda złotych - wynika z informacji zebranych przez "Parkiet" o bankach zrzeszających. Zysk netto był o 36 proc. większy niż w podobnym okresie ubiegłego roku. Dynamika zysków w sektorze spółdzielczym jest mniej więcej dwa razy większa niż w bankach komercyjnych. Jakie są jej źródła?
Kredyty jak woda
Dane, jakie otrzymaliśmy ze zrzeszeń, wskazują, że istotnym powodem poprawy wyników jest szybki rozwój akcji kredytowej. Do niedawna portfele kredytów w bankach spółdzielczych powiększały się wolniej niż kwota zebranych przez nie depozytów. "Nadwyżkowe" pieniądze były przez banki lokowane na rynku międzybankowym. Dochody z takich operacji nie były zbyt duże.
W tym roku sytuacja się zmieniła. W każdym ze zrzeszeń (wyjątkiem był największy działający u nas bank spółdzielczy - Krakowski BS - który działa samodzielnie) wartość kredytów była w końcu września o przynajmniej jedną czwartą większa niż rok wcześniej. To oznacza, że spółdzielcy coraz bardziej efektywnie wykorzystują pieniądze, którymi dysponują.
Bankom spółdzielczym pomaga również sytuacja makroekonomiczna.