Fed przyciął stopy i teraz będzie czekał?

Zgodnie z oczekiwaniami amerykański bank centralny obniżył oprocentowanie o 25 punktów bazowych. Teraz może być dłuższa przerwa.

Publikacja: 02.11.2007 09:03

Amerykański bank centralny (Fed) w środę o 25 punktów bazowych obniżył oprocentowanie funduszy federalnych oraz stopę dyskontową. W pierwszym przypadku chodzi o koszty kredytów, udzielanych sobie przez banki komercyjne, zaś w drugim o pożyczki zaciągane w Rezerwie Federalnej. Obecnie stopa funduszy federalnych wynosi 4,5 proc., a dyskontowa 5 proc.

FOMC odbiera nadzieję

Decyzja Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) Fedu nie była niespodzianką. Tuż po jej ogłoszeniu indeksy zaczęły spadać, gdyż niektórzy inwestorzy mogli być rozczarowani skalą obniżki stóp a inni zdecydowali się na inkasowanie zysków. Nie trwało to długo i później wskaźniki nowojorskich parkietów znowu ruszyły w górę. Środową sesję Dow Jones zakończył 1-proc. zwyżką, zaś Standard&Poor?s wzrósł 1,2 proc.

"Dzisiejsza decyzja, wraz z podjętymi we wrześniu, powinna pomóc gospodarce uniknąć pewnych negatywnych zjawisk jakie w przeciwnym razie mogłyby się pojawić na skutek zakłóceń na rynkach finansowych", stwierdza komunikat po środowym posiedzeniu FOMC.

Gremium kształtujące politykę pieniężną w USA uważa, że obecnie, po kolejnej redukcji oprocentowania, ryzyko większej inflacji jest takie samo jak zagrożenie dla wzrostu gospodarki. Może to oznaczać, że stopy na obecnym poziomie utrzymaja się przez dłuższy czas. Fed nie chce podtrzymywać nadziei inwestorów na kolejne cięcie. Fed z jednej strony chce kontrolować inflację, a z drugiej promować wzrost gospodarki. Wprawdzie dynamika cen konsumpcyjnych zwolniła, ale może znowu przyspieszyć, gdyż dolar słabnie i rosną koszty paliw. "Wskaźnik inflacji bazowej (bez żywności i energii - red.) w tym roku nieznacznie się poprawił, ale m.in. ostatnie wzrosty cen energii i surowców mogą spowodować nową presję na wzrost inflacji. W tym kontekście Komitet uważa, że utrzymują się pewne ryzyka inflacyjne i nadal będzie bacznie monitorował rozwój sytuacji", głosi środowy komunikat FOMC.

Analitycy zwrócili uwagę, że Fed obniżył stopy mimo lepszej niz oczekiwano dynamiki produktu krajowego brutto w trzecim kwartale (czytaj obok).

W ubiegłym miesiącu Ben Bernanke, szef Rezerwy Federalnej, mówił, że perspektywy koniunktury są "niepewne", a w przyszłym roku gospodarkę będzie hamowała sytuacja na rynku domów. - Wydaje się, że gospodarka całkiem nieźle uporała się z problemami kredytowymi, z jakimi mieliśmy do czynienia latem - powiedział Thomas Sowanick, odpowiedzialny za inwestycje w Clearbrook Financial. Jego zdaniem wszystko wygląda lepiej niż można było oczekiwać dwa miesiące temu.

Tracą domy

Jednak z rynku domów napływają coraz gorsze informacje. W ubiegłym kwartale w Stanach podwoiła się liczba kredytobiorców zagrożonych utratą własności. Nie radzą sobie ze spłatą rosnących zobowiązań. Do sądów wpłynęło ponad 635 tysięcy wniosków o odebranie domów obecnym właścicielom.

Wczoraj sesje w Nowym Jorku zaczęły się od ostrych spadków. We wrześniu mniej niż oczekiwano wzrosły wydatki konsumentów, inwestorzy obawiali się, że Citigroup zmniejszy dywidendę, rozczarowały ich wyniki Exxona.

Bloomberg

Gospodarka

przyspieszyła.

Żeby zwolnić?

O 3,9 proc. wzrosła gospodarka amerykańska w trzecim kwartale. To świetny rezultat - lepszy o 0,1 pkt proc. niż w poprzednich trzech miesiącach i najlepszy od początku zeszłego roku. Jest wynikiem przede wszystkim wysokich inwestycji przedsiębiorstw (wzrost aż o 7,9 proc. w skali roku) i wydatków konsumentów (3,0 proc., ponad dwa razy więcej niż kwartał wcześniej).

Jednak ekonomiści nie przywiązują do dobrych danych większej wagi. Są złej myśli - skutki kredytowej zawieruchy z wakacji dopiero zaczną być odczuwalne. W tym kwartale tempo wzrostu ma zwolnić do 1,8 proc. Zagadką jest pierwszy kwartał przyszłego roku - nie wiadomo, czy nie nastąpi wtedy pierwszy od lat spadek amerykańskiego PKB.To wielka niewiadoma, bo dotąd poza branżą budownictwa mieszkaniowego nie pojawiły się właściwie żadne sygnały świadczące o nadciągającej recesji. Można by się jej spodziewać, gdyby na przykład zaczęło spadać zatrudnienie. Jednak według środowego raportu firmy ADP Employer Services, w minionym miesiącu powstało w USA 106 tys. etatów (dziś oficjalne dane ogłosi Departament Pracy). W samym budownictwie mieszkaniowym, które cierpi wskutek trudniejszego dostępu do kredytów hipotecznych, dzieje się jednak coraz gorzej. W środę Departament Handlu podał, że we wrześniu wydatki na ten cel spadły o 1,4 proc., po raz 19. z rzędu. Wydatki są niższe o 16,4 proc. niż rok temu.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy