NBP zauważa, że szybkiemu wzrostowi gospodarczemu towarzyszy silny wzrost zatrudnienia i spadek bezrobocia. Przeciętne wynagrodzenie w gospodarce rośnie szybciej niż wydajność pracy, czego efektem jest wzrost jednostkowych kosztów pracy. Wysokiemu poziomowi aktywności gospodarczej oraz ożywieniu na rynku pracy towarzyszy relatywnie niska inflacja oraz rosnący deficyt na rachunku obrotów bieżących.
"Napływające dane potwierdzają wcześniejsze oceny, że wysoki poziom aktywności gospodarczej powinien utrzymywać się przynajmniej przez kilka najbliższych kwartałów. Utrzymaniu szybkiego wzrostu gospodarczego w Polsce powinna sprzyjać nadal wysoka aktywność w gospodarce światowej. W okresie sierpień-wrzesień miały miejsce jednak zaburzenia na globalnych rynkach finansowych, czego efektem było obniżenie prognoz wzrostu gospodarczego w Stanach Zjednoczonych i strefie euro. Obecnie trudno ocenić skalę wpływu tych zaburzeń na wzrost gospodarki amerykańskiej i strefy euro, a w konsekwencji na gospodarkę polską" - podano w raporcie.
NBP szacuje, że przy kształtowaniu się dynamiki inwestycji i spożycia indywidualnego nieznacznie poniżej ścieżek prognozowanych w poprzedniej rundzie prognostycznej, dynamika popytu krajowego w 2007 r. wyniesie 8,6%, i przeciętnie 6,5% w latach następnych.
"Przewidywany wzrost przeciętnych wynagrodzeń brutto w ujęciu nominalnym wyniesie 8,5% w 2007 r. i obniży się do 7,6% w 2008 r. oraz 6,1% w 2009 r. Oczekiwana dynamika płac brutto w pierwszej połowie horyzontu projekcji będzie wyraźnie wyższa niż prognozowano w projekcji lipcowej, w drugiej połowie horyzontu projekcji nieznacznie niższa" - głosi raport.
NBP uważa, że trwające ożywienie na rynku pracy oraz spadek obciążeń składkowych i podatkowych przełożą się na szybki wzrost dochodów gospodarstw domowych z pracy najemnej. Utrzyma się także wysoka dynamika dochodów z tytułu działalności gospodarczej prowadzonej na własny rachunek. Przy wysokiej dynamice dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych, przeciętne tempo wzrostu spożycia indywidualnego wyniesie nieznacznie poniżej 6% r/r w horyzoncie projekcji.
"Przy kształtowaniu się dynamiki inwestycji i spożycia indywidualnego nieznacznie poniżej ścieżek prognozowanych w poprzedniej rundzie prognostycznej, dynamika popytu krajowego w 2007 r. wyniesie 8,6%, i przeciętnie 6,5% w latach następnych" - czytamy dalej.