W najbliższych dniach rozstrzygnie się kwestia dalszego istnienia producenta felg aluminiowych Toora Poland. Perspektywy dla akcjonariuszy spółki nie są zbyt optymistyczne. Firma utraciła płynność finansową i ma z tego powodu problemy z kontynuowaniem produkcji.

- Oczywiście decyzja należy do sądu, ale jest duże prawdopodobieństwo, że sprawa zakończy się upadłością - mówi Jan Skiba, nadzorca sądowy kontrolujący działalność Toory. Ma on pilnować, by z firmy nie "wyprowadzano" majątku (to standardowa procedura, mająca na celu zabezpieczenie interesów wierzycieli). Nadzór sądowy w Toorze został wprowadzony po złożeniu dwóch wniosków o upadłość spółki przez firmę windykacyjną Pragma Inkaso i spółkę doradczo-inwestycyjną Sovereign Capital. J. Skiba uważa, że wierzyciele giełdowej firmy mogą liczyć na zwrot sporej części pieniędzy. - Jeżeli porównać wielkość aktywów Toory z jej zadłużeniem, to nie powinno być większych problemów ze spłatą wierzytelności - mówi. Nie wiadomo jednak, czy to samo dotyczy akcjonariuszy spółki. - Znaczna część majątku Toory jest zastawiona na rzecz wybranych wierzycieli (czyli banków - przyp. red.), a duża część pozostałych aktywów to majątek wzięty w leasing - dodaje. Od stycznia do końca września kapitały własne Toory stopniały o połowę, do 71 ml zł, czyli 3,4 zł na akcję. Prawdopodobnie w tej chwili ich wartość jest jeszcze niższa.

Wczoraj nadzorca złożył do sądu raport o sytuacji finansowej producenta felg. Na podstawie tego dokumentu sędzia zadecyduje, czy ogłosić upadłość Toory. - Decyzja powinna zostać wydana szybko, prawdopodobnie w przyszłym tygodniu - informuje Jan Skiba.

W uratowanie spółki nie wierzą też analitycy. Erste Bank szacuje, że w tej chwili ryzyko upadłości Toory przekracza 50 proc. Broker wskazuje, że firma ma nadal poważne problemy z jakością produkowanych felg, a brak gotówki połączony ze spadkiem zapasów może doprowadzić do tego, że spółka nie będzie w stanie kontynuować działalności.

Z kolei DM PKO BP szacuje, że w tym roku firma straci łącznie 90 mln zł (oznaczałoby to kolejne 19 mln zł straty w czwartym kwartale wobec 21 mln zł w trzecim), a jej przychody wyniosą 240-250 mln zł.