Charles Prince, szef Citigroup, musiał odejść ze stanowiska

Były szef Citigroup przewidział, że ten rok będzie bardzo trudny, a dymisję uznał za jedyne honorowe wyjście

Publikacja: 06.11.2007 08:23

Kryzys na rynku ryzykownych kredytów hipotecznych (subprime) zaczyna coraz bardziej boleć. Rosną odpisy i lecą głowy. Dopadł najpotężniejsze instytucje finansowe, jak Citigroup, największy w USA bank pod względem aktywów, i Merrill Lynch, największy na świecie dom maklerski.

Citigroup to grupa finansowa mająca 2,4 biliona dolarów aktywów, zatrudniająca na całym świecie 300 tysięcy osób. Jest m.in. właścicielem warszawskiego Banku Handlowego.

Rosną straty na kredytach

Charles Prince, dyrektor generalny Citigroup, przewidział, że ten rok będzie bardzo trudny i nie będzie "zmiłuj". W końcu września ta nowojorska spółka poinformowała, że z powodu spadku wartości instrumentów powiązanych z rynkiem kredytów hipotecznych musiała odpisać 6,5 miliarda dolarów. Teraz okazało się, że może trzeba bęzie do tego dodać 8-11 mld USD.

W minioną niedzielę Charles Prince ugiął się pod presją udziałowców i postanowił odejść z firmy. Powiedział, że jest to dla niego jedyne honorowe wyjście. Szefem rady nadzorczej został Robert Rubin, były sekretarz skarbu USA i współprezes banku inwestycyjnego Goldman Sachs. Obowiązki dyrektora generalnego tymczasowo przejął Win Bischoff, szef Citi Europe. Rubin zapewnia, że tak szybko, jak to będzie możliwe, firma poszuka kandydata na fotel dyrektora generalnego.

Prince, następca Sandy Weilla, twórcy potęgi Citigroup, nie cieszył się zaufaniem inwestorów. Za jego kadencji kurs akcji spadł o 17 proc., a pod względem zysków firma ustępowała Bank of America i JP Morgan Chase, największym rywalom. Podczas pięcioletnich rządów Weilla cena akcji Citigroup potroiła się.

Strata w czwartym kwartale?

- Chuck Prince miał do dyspozycji wszelkie instrumenty, ale Citigroup nie spełnił oczekiwań - ocenia Peter Sorrentino, zarządzający w Huntington Asset Management.

W IV kwartale 2007 r., z powodu kryzysu na rynku kredytów hipotecznych i jego następstw, Citigroup może mieć 26 centów straty na akcję.

Wyliczył to Dick Bove, analityk Punk Ziegel & Co. Byłaby to pierwsza strata kwartalna od co najmniej 1998 r.

Według wcześniejszych prognoz analityków, zysk w tym kwartale miał wynieść 5,32 miliarda dolarów.

30 września Citigroup miał instrumenty hipoteczne o wartości 55 miliardów dolarów. Garry Crittenden, dyrektor finansowy, uważa, że ich wartość będzie determinowała też sytuacja gospodarcza USA.

Wyparowało ponad

40 miliardów dolarów

W okresie czterech miesięcy największe instytucje finansowe świata musiały przeznaczyć na odpisy ponad 40 miliardów dolarów. W ubiegłym tygodniu, z tego samego powodu co Prince, fotel szefa Merrill Lyncha stracił Stanley O?Neal.

W przypadku tej spółki odpisy z powodu spadku wartości instrumentów finansowych na jej koncie wyniosły 8,4 mld USD.

Pierwszą wysoko postawioną ofiarą kryzysu subprime był Peter Wuffli, dyrektor generalny UBS, największego banku szwajcarskiego, którego wyrzucono z pracy w lipcu tego roku. Z powodu strat UBS musiał zamknąć fundusz hedgingowy, który inwestował w instrumenty powiązane z rynkiem hipotecznym w USA.

James Cayne, dyrektor generalny banku inwestycyjnego Bear Stearns, miał więcej szczęścia. Przetrwał na stanowisku, chociaż musiał zlikwidować dwa takie fundusze.

Mimo strat na kredytach, posady, jak dotąd, zachowali też Kenneth Lewis, szef Bank of America, i Antonio Mozilo z Countrywide Financial, największej na rynku w USA firmy pożyczającej pieniądze na zakup domów.

Bloomberg, USA Today

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy