Jeszcze przed wakacjami Krzysztof Tryliński, obecnie główny akcjonariusz Belvedere i członek rady dyrektorów tej firmy, a w Polsce prezes Sobieskiego (który należy do grupy Belvedere) mówił "Parkietowi", że rozważane jest wprowadzenie na GPW firmy Sobieski Trade. Jest to spółka dystrybucyjna z grupy Sobieski. W ciągu wakacji w Belvedere nastąpiły jednak istotne zmiany, które zaowocowały nowymi pomysłami. Jednym z nich jest podwójne notowanie francuskiej firmy na giełdach w Paryżu i Warszawie.
Dwustronne zainteresowanie
Zainteresowanie polskimi inwestorami ze strony Belvedere, ale także - jak twierdzi zarząd tej spółki - zainteresowanie graczy giełdowych alkoholową grupą, jest zupełnie naturalne. To w naszym kraju Belvedere generuje prawie jedną trzecią przychodów, a wódka Sobieski jest jego sztandarowym produktem, którym stara się zawojować międzynarodowy rynek. W 2006 r. Sobieski była siódmą najlepiej sprzedającą się wódką wśród marek międzynarodowych (19 mln litrów). Jest dostępna w piętnastu krajach. Choć lider tego rankingu Smirnoff sprzedaje dziesięć razy więcej, to polski brand jest jednocześnie najszybciej rosnącym (28,7 proc. w 2006 r., Smirnoff - 8 proc.). Na polskim rynku spółka Sobieski jest drugim graczem (około 27 proc. udziałów) i dopiero w ostatnich dwóch latach oddała palmę pierwszeństwa CEDC (32 proc.).
Jednak nie tylko dobry wizerunek Sobieskiego zadecydował o podjęciu decyzji o wprowadzeniu Belvedere na GPW. - Rynek warszawski charakteryzuje się dużą płynnością, co ma dla nas duże znaczenie - mówi Dariusz Jamioła, dyrektor finansowy w Grupie Sobieski.
Wysokie koszty długu