Spośród ośmiu składowych wskaźnika wyprzedzającego sześć uległo poprawie, jednak w większości przypadków wzrosty te były niewielkie. Pozostałe dwie składowe pogorszyły się.
"Zarówno tempo spadku wskaźnika, fakt że nie było to wydarzenie jednorazowe oraz rozprzestrzenianie się negatywnych tendencji na większość składowych wskaźnika wskazują na spowolnienie aktywności gospodarki w nadchodzących miesiącach" - podało biuro w komunikacie.
Eksperci BIEC uznali, że trudno w tej chwili przewidzieć skalę tego spowolnienia. Zwłaszcza, że zbiega się ono ze zwolnieniem tempa wzrostu w wielu gospodarkach świata. Kombinacja czynników określających cykliczność rozwoju gospodarczego oraz zewnętrznych i krajowych szoków przesądzą o jego głębokości i skali.
"Najbardziej niepokojący z punktu widzenia przyszłej koniunktury gospodarczej jest spadek tempa napływu nowych zamówień w przedsiębiorstwach. Od kwietnia br. portfel nowych zamówień kurczy się. Dotyczy to zarówno zamówień napływających od krajowych kontrahentów jak i zamówień przeznaczonych na eksport" - ostrzega BIEC.
Biuro zauważa, że w ostatnim miesiącu spadek zamówień eksportowych był szczególnie dotkliwy. Najprawdopodobniej silny złoty stał się istotną barierą utrudniającą eksport. Co więcej, można przypuszczać, że import konsumpcyjny ogranicza produkcję krajowych przedsiębiorstw.