Kupić. Wynająć. Zarobić

Inwestując w nieruchomości, warto poszukać takich możliwości, które pozwolą nam zarobić nie tylko na długoterminowym wzroście wartości mieszkania, ale również na bieżąco będą przynosiły przychody z najmu

Publikacja: 30.11.2007 08:27

Zainteresowanie kupnem mieszkań nie jest już podyktowane wyłącznie potrzebą zaspokojenia bieżących potrzeb lokalowych. Coraz częściej decyzja o zakupie wiąże się z chęcią długoterminowego ulokowania kapitału. W ciągu ostatnich dwóch lat ceny mieszkań wzrosły w większości miast Polski. W Warszawie, w zależności od dzielnicy i standardu, wahają się one obecnie od 6 tys. zł do nawet ponad 40 tys. zł za metr kwadratowy. Przy zakupie mieszkania trzeba wykazać się zdolnością kredytową, którą - mimo sprzyjającej koniunktury gospodarczej - nie wszyscy posiadają. Wówczas alternatywnym rozwiązaniem jest wynajęcie mieszkania.

Rynki główne i najbardziej zyskowne

Tradycyjnie głównymi rynkami wynajmu mieszkań są największe aglomeracje. To one przyciągają studentów oraz pracowników i urzędników napływających do instytucji rządowych i prywatnych. To właśnie oni stanowią znaczną część rynku zainteresowanego wynajmem mieszkań 1- i 2-pokojowych, czyli tych, na które jest największe zapotrzebowanie. Takimi miastami są bez wątpienia Warszawa, Poznań, Wrocław, Kraków i Trójmiasto.

Warto jednak wspomnieć także o mniejszych lokalnych rynkach mieszkań, gdzie zainteresowanie wynajmem jest bardzo duże. Miejscowości położone przy powstających inwestycjach wielkich firm przyciągają pracowników najemnych. Tutaj typowym przykładem jest na przykład Gorzów Wielkopolski czy Zielona Góra. Oczywiście, miesięczne opłaty z tytułu najmu wpadające do kieszeni właścicieli nieruchomości są tam niższe niż na przykład w stolicy. Jednak także koszt kupna nieruchomosći jest znacznie niższy niż w największych miastach. Taka sytuacja powoduje, że rentowność wynajmu w mniejszych miastach może być wyższa od zarobku uzyskiwanego w stolicy, Krakowie czy Wrocławiu.

Stawki czynszu są ściśle uzależnione od metrażu mieszkania przeznaczonego na wynajem, a także od dostępu do infrastruktury komunikacyjnej i miejsca, w jakim znajduje się nieruchomość. Najlepsze lokalizacje na wynajem to te dzielnice, które są dobrze połączone z centrum miasta komunikacją publiczną, a w pobliżu znajdują się uczelnie oraz centra biznesu.

Zarobek nieco niższy

Przez ostatnie dwa lata mieszkania zdecydowanie podrożały, natomiast stawki najmu nie wzrosły na tyle, aby wynajem mieszkań był zajęciem przynoszącym jakieś nadzwyczajne zyski (oczywiście, od reguły jak zawsze są wyjątki). Średni wskaźnik zyskowności z najmu w ciągu ostatnich trzech lat spadł z 8 proc. do około 4 proc. Od kilkunastu miesięcy obserwujemy jednak stały wzrost stawek najmu, które tylko w 2007 roku wzrosły o około 30 proc. (oczywiście, nie dotyczy to wszystkich). Zdaniem ekspertów CEE Property Group, postępujący wzrost cen mieszkań pobudza aktualnie popyt na wynajem mieszkań, gdyż coraz mniej osób stać na ich zakup. Co więcej, należy spodziewać się, że wraz ze wzrostem oprocentowania kredytów i wzrostem cen na rynku, mieszkania staną się jeszcze mniej dostępne dla nabywców. To z kolei przełoży się na większy popyt na rynku najmu, który może zaowocować dalszym wzrostem stawek czynszu. Oczywiście, granicą jest poziom popytu.

A może aparthotel?

- Mówiąc o najmie, warto wspomnieć o projektach deweloperskich o charakterze aparthotelowym - mówi Paweł Grząbka, dyrektor zarządzający CEE Property Group - firmy doradczej w inwestowaniu w nieruchomości. - Inwestycje tego typu zlokalizowane są głównie w popularnych kurortach turystycznych, gdzie sezon trwa cały rok. System ten polega na zakupie atrakcyjnego mieszkania zarówno na potrzeby własne, jak i pod wynajem. Innymi słowy, kupujemy taki apartament dla siebie, mieszkamy w nim przez 2-4 tygodnie w roku, a przez resztę czasu jest on wynajmowany innym chętnym turystom - dodaje.Mieszkania wchodzące w skład projektów aparthotelowych charakteryzują się przeważnie niewielkimi metrażami i często wykańczane są pod klucz. Są idealnym produktem długoterminowego inwestowania. Deweloperzy realizujący takie projekty często dodają w pakiecie usługę zarządzania kupowanymi mieszkaniami. Dzięki temu klient ma zapewnione stałe zyski z wynajmu, ale nie musi się sam angażować w szukanie najemców. Oczywiście, jeśli życzy sobie tego właściciel, mieszkania o charakterze aparthotelowym mogą być wyłączone z bazy hotelowej obsługiwanej przez dewelopera i użytkowane wyłącznie przez niego.

Jeśli deweloper da jednocześnie gwarancję pewnego i stałego przychodu z najmu, to właściciel takiego apartamentu może spać spokojnie, nawet jeśli kupował takie mieszkanie na kredyt. Przy okazji można połączyć przyjemne z pożytecznym, spędzając w swoim lokalu kilka tygodniu w roku.

Kombinacja wiązana

Analizując rynek wynajmu mieszkań, warto zwrócić uwagę, iż to ceny nieruchomości oraz dynamika ich wzrostu mają największy wpływ na decyzję: wynajmować czy kupować. Obecnie rentowność najmu kawalerek wynosi około 4 proc. i jest nieco wyższa w przypadku mieszkań większych, ale nie przekracza 6-7 proc.

Inwestorzy kupujący mieszkania w celach inwestycyjnych nadal muszą więc liczyć nie tylko na zarobek z wynajmu, ale również na wzrost wartości mieszkań w czasie - tylko ta kombinacja pozwoli bowiem na realizację wysokiego zysku, a o to przecież w tym wszystkim chodzi.

Fot. Robert Gardziński/Fotorzepa

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy