Jest naturalne, że w tych analizach wesprze nas zewnętrzny doradca – tak Izabela Świderek-Kowalczyk, rzeczniczka PKO BP, skomentowała wczorajsze informacje „Rzeczpospolitej”, że doradcą banku przy zapowiadanej emisji akcji będzie J.P. Morgan.
Według rzeczniczki banku, „nie zapadły jeszcze żadne decyzje o podniesieniu kapitału”. W ubiegłym tygodniu „Parkiet” pisał, że mandat na doradzanie przy emisji otrzyma jedna z trzech instytucji: obok J.P. Morgan wymienialiśmy Goldmana Sachsa i Morgana Stanleya.
O emisji akcji PKO BP mówi się od półtora roku. Obecnie jej wielkość jest szacowana na 4–5 mld złotych. Ponieważ Skarb Państwa, który obecnie ma ponad 51 proc. akcji banku, nie będzie uczestniczył w podniesieniu kapitału, straci bezpośrednią kontrolę nad bankiem. Wszystko wskazuje jednak na to, że zachowa wpływ w sposób pośredni – udział w emisji może wziąć kontrolowane przez państwo PZU albo Bank Gospodarstwa Krajowego.