Eksperci przewidywali, że w czasach kryzysu rynek zaleje fala informacji o przejęciach. Spadające wyceny miały ponoć zachęcać do zakupów. Tymczasem przejęć jest jak na lekarstwo. Daje się za to zauważyć inną tendencję. Chodzi również o konsolidację – ale wewnętrzną.W czasach hossy firmy mogły sobie pozwolić na skomplikowane, kosztowne struktury. Jednak teraz, kiedy zarządy masowo szukają oszczędności, wiele spółek zależnych przestaje istnieć. Są wchłaniane przez największy podmiot w grupie lub wręcz likwidowane.
– Jest zdecydowanie więcej czynników stojących za konsolidacją wewnętrzną niż przeciwko niej. Jednak wszelkie takie działania powinny być prowadzone z rozwagą, gdyż połączenie dwóch firm, które znacząco różnią się od siebie pod względem biznesowym, może czasem prowadzić do istotnego ograniczenia potencjału całej grupy – ocenia Tomasz Kaczmarek, doradca inwestycyjny DM BZ WBK. Podkreśla, że kryzys jest dobrym momentem na konsolidowanie grupy. – W takim czasie załoga spółki przejmowanej jest zdecydowanie bardziej skłonna do pójścia na ustępstwa w procesie łączenia (degradacja stanowisk pracy, ograniczenia zarobków dyrektorów wysokiego szczebla). Ponadto ewentualna utrata potencjału rozwojowego spółek przejętych jest mniej odczuwalna – mówi Kaczmarek.
[srodtytul]Koszty, koszty, koszty...[/srodtytul]
Eksperci oceniają, że firmy decydują się na fuzje z podmiotami zależnymi przede wszystkim w celu ograniczania wydatków i zwiększenia efektywności operacyjnej. – Każda spółka generuje dodatkowe koszty w postaci chociażby wynagrodzeń zarządu czy kosztów administracyjnych. Utrzymywanie dwóch firm może być zatem nieefektywne, np. jeśli każda z nich ma własny dział sprzedaży obsługujący zbliżoną grupę klientów – mówi Radomił Maślak z PricewaterhouseCoopers. – Istnienie dwóch spółek może się łączyć również z większym zaangażowaniem kapitału, gdyż kodeks spółek handlowych wymaga utrzymywania określonego poziomu kapitałów własnych, a także z utrzymywaniem większego poziomu majątku obrotowego.
W ramach jednej jednostki prawnej łatwiejsze jest ponadto zarządzanie majątkiem – dodaje. Jego zdaniem, zjawisko fuzji z podmiotami zależnymi nasila się w związku z kryzysem gospodarczym. – W czasach dobrej koniunktury spółki w większym stopniu zainteresowane są poszukiwaniem możliwości akwizycyjnych. Obecnie duża część naszych klientów częściej zwraca się do nas z pytaniami dotyczącymi optymalizacji struktury organizacyjnej i działalności – mówi.