Wpływy z podatku z odpłatnego zbycia papierów wartościowych sięgają 1,15 mld zł – wynika z danych [link=http://www.mf.gov.pl]Ministerstwa Finansów[/link] na koniec maja. To oznaczałoby, że w deklaracjach podatkowych za 2008 r. inwestorzy mogli wykazać w sumie nawet 5,2 mld zł zysków. Dla porównania – dochód do opodatkowania wykazany w formularzach PIT-38 wypełnianych za 2007 r. sięgnął łącznie 11 mld zł.
[srodtytul]Plan bliski wykonania[/srodtytul]
Dla przedstawicieli domów maklerskich takie zyski fiskusa są zaskoczeniem. Jeszcze pod koniec lutego brokerzy, którzy przygotowują dane do zeznań podatkowych klientów oceniali, że osiągnięte dochody stanowiły zaledwie piątą część zysków z 2007 r. Zarobki z czasów szczytu hossy były rozliczane w 2008 r. Wtedy fiskus ściągnął od inwestorów rekordową kwotę 2,24 mld zł.
Ministerstwo Finansów zdawało sobie sprawę z pogorszenia koniunktury. Dlatego też w tegorocznym budżecie założyło wpływy z giełdowej taksy na poziomie 1,35 mld zł. Ponad 1 mld zł wpływów po maju daje szanse, że plan zostanie wykonany. Jesienią do fiskusa trafia bowiem co najmniej kilkadziesiąt milionów złotych z rozliczeń podatku od dywidend. Jest on uiszczany od razu przy wypłacie, a nie – jak przy sprzedaży – przy deklaracjach rocznych.
[srodtytul]Inwestycje sprzed lat[/srodtytul]