Kolejny rok strat PZU na pochodnych

Grupa PZU straciła w ubiegłym roku kilkadziesiąt milionów złotych na kontraktach terminowych. Tymczasem strategia ubezpieczyciela zakłada bezpieczne inwestowanie środków własnych

Publikacja: 11.08.2009 08:08

Kolejny rok strat PZU na pochodnych

Foto: GG Parkiet

Grupa PZU straciła w ubiegłym roku na inwestycjach w instrumenty pochodne 41,5 mln zł – wynika z jej sprawozdania finansowego.

[srodtytul]Pechowe terminowe[/srodtytul]

Największy wpływ na ujemny wynik miały kontrakty terminowe na WIG20, zawarte przez towarzystwo majątkowe i życiowe. Przyniosły 43,6 mln zł straty.

Kolejnym instrumentem pochodnym, na którym ubezpieczyciel nie zarobił, był kontrakt terminowy na zagraniczne obligacje skarbowe. PZU straciło na nim 5,7 mln zł.

Wynik na instrumentach pochodnych poprawiały natomiast inwestycje w swapy stopy procentowej (IRS – interest rate swap). Są to umowy, na podstawie których strony zobowiązują się do wymiany serii płatności odsetkowych, liczonych od uzgodnionej sumy kapitałowej i dla ustalonego okresu, ale naliczanych według odmiennych zasad.

[srodtytul]Recydywa nie jest groźna?[/srodtytul]

Co prawda prawo polskie pozwala ubezpieczycielom na lokowanie środków w instrumenty pochodne (jak np. opcje), ale tylko pod warunkiem, że służy to zmniejszeniu ryzyka związanego z innymi aktywami, stanowiącymi pokrycie rezerw techniczno-ubezpieczeniowych. Zakład ubezpieczeń musi bowiem inwestować tak, by osiągnąć największy stopień bezpieczeństwa i rentowności, zachowując płynność środków.

Co to dokładnie oznacza? Eksperci mówią, że inwestycja bezpieczna – w przypadku towarzystw – to taka, która zagwarantuje zwrot kapitału.Także strategia PZU zakłada, że działalność lokacyjna jest prowadzona „konserwatywnie”, czyli bezpiecznie (chodzi np. o unikanie zaangażowania w akcje spółek giełdowych). Tymczasem straty na instrumentach pochodnych grupa PZU ponosi nie pierwszy raz. W 2007 roku była 11,9 mln zł na minusie. Mimo to Komisja Nadzoru Finansowego nie widzi problemu. – Na bieżąco monitorujemy inwestycje w instrumenty pochodne grupy PZU i z informacji posiadanych przez nas nie wynika, żeby doszło w tym przypadku do naruszenia przepisów prawa – twierdzi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.

[srodtytul]Jak jest w przypadku innych rynków?[/srodtytul]

Jak tłumaczy Patrick Liedtke, sekretarz generalny The Geneva Association – czyli stowarzyszenia zrzeszającego przedstawicieli firm ubezpieczeniowych z całego świata – towarzystwa mogą zwykle inwestować w szeroki wachlarz produktów finansowych, w tym instrumentów pochodnych. – Inwestycje nie mogą jednak służyć maksymalizacji zysków, lecz zabezpieczeniu aktywów przed najróżniejszymi rodzajami ryzyka – podkreśla Liedtke.

Według niego, inwestowanie przez ubezpieczycieli w instrumenty pochodne nie jest złe samo w sobie. – Może być problematyczne, jeśli agresywne strategie doprowadzą do zwiększenia, a nie zmniejszenia ryzyka – podkreśla.

Liedtke uważa, że jeśli towarzystwo dwa lata z rzędu ma straty na pochodnych, należy jednak zapytać: – Dlaczego tak się dzieje? I czemu takie instrumenty miały służyć?

– W 2008 roku nastąpił spadek na rynkach akcji, stąd też słabsze wyniku grupy PZU w tym segmencie działalności lokacyjnej – tłumaczy Michał Witkowski, rzecznik PZU. – Otwieranie pozycji w instrumentach pochodnych mieści się w bezpiecznej strategii inwestycyjnej realizowanej przez grupę PZU. Wybór kategorii instrumentu jest dokonywany z punktu widzenia jego płynności. Nie bez znaczenia jest to, że zawarcie transakcji pochodnej nie tworzy dodatkowej potrzeby gotówkowej – dodaje.

Ze sprawozdania grupy PZU wynika, że niezrealizowane straty na inwestycjach w instrumenty pochodne w 2008 r. sięgnęły 49,3 mln zł. Zaliczały się do nich m.in. straty na produktach strukturyzowanych w wysokości 24,9 mln zł.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy