W odpowiedzi na pewno utrzyma stanowisko, że otwarte fundusze emerytalne nie podlegają unijnym regulacjom. Co ponadto znajdzie się w dokumencie, jeszcze nie wiadomo. Jak poinformował nas resort, do 14 sierpnia założenia odpowiedzi dla Trybunału na zatwierdzić Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów.

– Obecnie w Ministerstwie Finansów trwają prace mające na celu uzgodnienie projektu wstępnego stanowiska w tej sprawie z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej, jak również z Komisją Nadzoru Finansowego – mówi Magdalena Kobos, rzeczniczka MF.

W piątek „Parkiet” napisał, że w drugiej połowie lipca ETS zarejestrował sprawę przeciwko Polsce złożoną przez Komisję Europejską. I dał nam miesiąc na wyjaśnienia. Jest jednak możliwość wystąpienia o wydłużenie regulaminowego terminu, a na skorzystanie z niej wskazywał Urząd Komitetu Integracji Europejskiej.

Pozew KE dotyczy między innymi ustawowego limitu lokowania aktywów OFE za granicą. KE uważa, że jest on sprzeczny z traktatem akcesyjnym i unijną zasadą wolnego przepływu kapitału. O rozluźnienie limitów od dawna apelują towarzystwa emerytalne. Twierdzą, że zdywersyfikowane geograficznie inwestycje to większe bezpieczeństwo dla ich klientów. – Utrzymujemy stanowisko, iż prawna klasyfikacja OFE oraz ich rola w obowiązkowym systemie zabezpieczenia społecznego w Polsce nie dają możliwości stosowania do ich polityki inwestycyjnej zasady swobody przepływu kapitału, określonej traktacie WE – mówi Kobos.

Z naszych informacji wynika, że MF zastanawia się także nad dołączeniem do odpowiedzi informacji, że zmiany w limitach są możliwe. Działająca przy MF Rada Rozwoju Rynku Finansowego zaleca stopniowe podniesieniu obecnego limitu inwestycji zagranicznych z 5 proc. do 30 proc. aktywów. W razie przegranej przed ETS grozi nam nakaz całkowitego zniesienia limitów.