Coraz więcej złych kredytów

Bank Handlowy ma najwyższy spośród banków giełdowych wskaźnik kredytów nieregularnych. PKO BP natomiast ma największy portfel takich kredytów. W najbliższym czasie udział złych kredytów w portfelach będzie się zwiększał

Publikacja: 03.10.2009 10:05

Coraz więcej złych kredytów

Foto: GG Parkiet

Współczynnik kredytów zagrożonych Banku Handlowego na koniec czerwca 2009 roku wynosił 15,5 proc., wobec 12,1 proc. na koniec grudnia 2008 roku. W ciągu pół roku wartość złych kredytów banku wzrosła o niemal jedną czwartą, do przeszło 2,4 mld zł.

– Handlowy ma historycznie wysoki wskaźnik kredytów nieregularnych. Jako jeden z nielicznych banków nie sprzedawał portfela niespłacanych kredytów. Nie ma też znacznego portfela kredytów hipotecznych, które charakteryzują się niskimi wskaźnikami szkodowości na tle innych produktów – wyjaśnia Marta Jeżewska, analityk DIBRE Banku.

[srodtytul]Dwa razy więcej złych[/srodtytul]

80 proc. kredytów nieregularnych Handlowego to należności wobec firm. – W tym portfelu poza należnościami z tytułu udzielonych kredytów bank uwzględnił również należności z tytułu zamkniętych i zapadłych transakcji opcjami walutowymi – mówi Paweł Zegarłowicz, rzecznik banku. Dodaje, że trzeba zwrócić uwagę na metodologię liczenia wskaźnika kredytów nieregularnych w Banku Handlowym. – Jest on u nas liczony w odniesieniu do należności sektora niefinansowego, podczas gdy w większości innych banków obliczany jest w odniesieniu do należności sektora niebankowego – tłumaczy Zegarłowicz.

W pierwszym półroczu w trzech bankach wartość kredytów niespłacanych na czas się podwoiła. Mowa o Fortis Banku (wzrost o 133,9 proc.), PKO BP (107,2 proc) oraz ING Banku Śląskim (104,4 proc.). Najmniej portfel złych kredytów zwiększył się w Nordea Banku (3,2 proc.), BOŚ (11,4 proc.) i Noble Banku (14,6 proc.).

[srodtytul]W 2010 r. będzie lepiej[/srodtytul]

Od początku roku wartość kredytów zagrożonych w bankach giełdowych wzrosła o ponad połowę, do prawie 10 mld zł. W tym czasie wartość udzielonych kredytów wzrosła o niespełna 4 proc. W efekcie współczynnik złych kredytów do kredytów ogółem istotnie wzrósł. Jeszcze na koniec grudnia współczynnik dla największych banków wynosił 4,2 proc., na koniec marca sięgał już 5,3 proc., a według stanu na połowę roku było to 6,4 proc.

– W drugim półroczu tego roku portfel złych kredytów może się zwiększyć bardziej niż w pierwszym. Dla banków oznacza to konieczność tworzenia rezerw – mówi Andrzej Reterski, dyrektor zarządzający LaSer Consumer Finance Poland. Jego zdaniem przybywa osób, które mają kłopoty ze spłatą rat na czas, dlatego nawet banki, które utworzyły więcej rezerw w pierwszym półroczu, być może będą musiały jeszcze je zwiększyć.W przyszłym roku sytuacja powinna się poprawić, m.in. ze względu na poprawę sytuacji w gospodarce oraz selektywne podejście banków przy udzielaniu nowych kredytów.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy