Producent papieru książkowego i graficznego sprzedał 8,1 mln akcji po 15 zł za sztukę. 2,75 mln walorów po tej samej cenie zaoferował jego właściciel – Thomas Onstad. Redukcja w transzy inwestorów indywidualnych, do których trafiło 15 proc. sprzedawanych walorów, sięgnęła 84,4 proc. Popyt instytucji przewyższył liczbę skierowanych do nich walorów niemal dwukrotnie.
Z emisji Arctic Paper pozyskał 121,5 mln zł brutto. Zgodnie z informacjami zawartymi w prospekcie emisyjnym pozyskane pieniądze wyda na spłatę kredytu pomostowego zaciągniętego w Banku Pekao. Potrzebuje na ten cel 122 mln zł (łączne zadłużenie grupy to około 350 mln zł). – Kredyt spłacimy w ciągu kilku dni – informuje Michał Jarczyński, prezes Arctic Paper.
Gdyby spółka zdecydował się na maksymalną cenę emisyjną, to pozyskałaby 153,9 mln zł brutto. Pieniądze, które pozostałyby w kasie po spłacie kredytu (około 21,7 mln zł), planowała wydać na częściowe sfinansowanie ewentualnych akwizycji. – Przejęcia będziemy finansować długiem i ze środków własnych – mówi Michał Jarczyński. Nie wyklucza, że o zakupie papierni spółka poinformuje w ciągu kilku tygodni, przy okazji publikacji wyników za III kwartał tego roku. – Będzie czym się chwalić – zapewnia prezes.
W I półroczu 2009 r. skonsolidowana sprzedaż wyniosła 922,1 mln zł, a zysk netto 69,3 mln zł. Zarząd nie publikuje prognoz na ten rok. Zapewnia, że spodziewa się dobrych wyników.W 2008 roku grupa Arctic Paper miała 1,27 mld zł przychodów i 50,3 mln zł zysku netto.