Rynek wtórny nabiera tempa

Blisko 3 miliardy złotych mogą pozyskać z emisji akcji w najbliższym czasie spółki giełdowe – wynika z analizy „Parkietu”. Analitycy wskazują, że koniunktura wreszcie zaczyna sprzyjać przeprowadzaniu ofert

Publikacja: 14.11.2009 11:33

Co najmniej dwadzieścia spółek giełdowych zamierza w najbliższym czasie przeprowadzić emisje akcji. Ich łączna wartość sięgnie 3 mld zł. – W Komisji Nadzoru Finansowego jest teraz 55 prospektów, w tym 46 IPO i 9 spółek publicznych – mówi Łukasz Dajnowicz z urzędu KNF. Jesienią ubiegłego roku w Komisji było 12 prospektów spółek giełdowych.

– Liczne zapowiedzi wtórnych emisji można rzeczywiście interpretować jako poprawę klimatu inwestycyjnego, który jest bezdyskusyjnie lepszy niż na przykład na początku bieżącego roku. Jednakże o powodzeniu każdej emisji zadecydują jak zwykle jej warunki – mówi Bogdan Duszka, dyrektor wydziału rynku pierwotnego DM BOŚ.

[b]Giełda koniecznością?[/b]

Analitycy podkreślają jednak, że spółki, które planują inwestycje, często nie mają innego wyjścia, niż pozyskanie kapitału z giełdy, ponieważ banki wciąż nie są skłonne udzielać kredytów. – Dziś nawet stosunkowo mała emisja może na tyle poprawić konkurencyjność spółki, że będzie ona mogła wykorzystać kryzys do istotnego zwiększenia udziału rynkowego lub przejęcia konkurentów, którzy popadli w tarapaty – mówi Łukasz Rosiński, analityk DM AmerBrokers.

Dodaje, że patrząc z tej perspektywy, emisja działa na korzyść akcjonariuszy, bo w przyszłości przełoży się na szybszy wzrost wartości spółki. – Natomiast w przypadku firmy, której cena akcji jest obecnie istotnie niższa niż ta w IPO, emisja może się negatywnie odbić na postrzeganiu spółki przez inwestorów długoterminowych – podkreśla analityk.

[b]Oferta z prawem poboru...[/b]

Większość ofert ma być skierowana na rynek. Wyjątkowo duża będzie emisja Banku Millennium – może mieć wartość około 1 mld zł. Walne zgromadzenie, które ma zdecydować o podwyższeniu kapitału, odbędzie się 3 grudnia. Blisko 1 mld zł może być również warta emisja akcji CEDC, jednak nie wiadomo jeszcze, do kogo będzie kierowana.

Z kolei Plast-Box zaoferuje ponad 4,4 mln akcji z prawem poboru (dzień ustalenia prawa poboru minął 2 listopada) po cenie emisyjnej 5,1 zł. Jedno prawo poboru ma uprawniać do objęcia jednej akcji nowej emisji. Jeśli oferta zakończy się sukcesem, firma pozyska prawie 22,5 mln zł. Przeznaczy je na budowę nowego magazynu logistycznego w Słupsku, rozszerzenie asortymentu oraz zwiększenie mocy na Ukrainie.

Tymczasem na początku przyszłego roku powinno dojść do emisji akcji Próchnika. Krzysztof Grabowski, prezes spółki, zapowiada, że walory będą sprzedawane po cenie równej wartości nominalnej, czyli po 50 groszy. Obecnie rynek wycenia papiery nieco niżej. W piątek kosztowały 0,43 zł. Grabowski jest jednak przekonany, że oferta sprzeda się w całości. Ze sprzedaży walorów Próchnik może pozyskać 12,2 mln zł. Wyda je na rozwój sieci sprzedaży i zakup towarów.Inne spółki, które planują przeprowadzić emisję akcji z prawem poboru, to m.in. Boryszew, Sfinks, Bytom i Gant.

[b]...i prywatne[/b]

Z kolei część spółek zdecydowała się przeprowadzić emisję kierowaną, np. Europejski Fundusz Hipoteczny. 20 listopada udziałowcy będą decydować o emisji 37,9 mln walorów w ramach kapitału docelowego i emisji 34 mln warrantów zamiennych na akcje w ramach warunkowego podwyższenia kapitału. Zarząd liczy, że ze sprzedaży akcji spółka pozyska około 105 mln zł. Pieniądze ma przeznaczyć na zakup wynajętych biurowców generujących atrakcyjny cash flow. Ma też wytypowane dwa obiekty hotelowe.

Prywatną ofertę realizuje też Mirbud. – Emisja 5 mln akcji, którą poprowadził Rubicon Partners Dom Maklerski, jest już w trakcie realizacji. Na początku przyszłego tygodnia poinformujemy o przydziale akcji. To było preludium. Na zaplanowanym na 17 listopada walnym zgromadzeniu ma zapaść decyzja o kolejnej emisji – mówi Jerzy Mirgos, dyrektor zarządzający i największy akcjonariusz spółki. – Już rozmawialiśmy z funduszami na ten temat, większość z nich wstępnie wyraziła zainteresowanie objęciem nowej emisji – dodaje. Z planowanej emisji akcji Mirbud chce pozyskać ponad 50 mln zł. Pieniądze przeznaczy na sfinalizowanie przejęcia firmy z branży drogowej.

[b]Emisje ratunkowe[/b]

Gros spółek sprzedaje akcje, by pozyskać pieniądze na inwestycje. Jednak nie wszystkie. W przypadku niektórych firm oferty będą miały charakter „ratunkowy”.

Emisję ponad 8,2 mln akcji (ponad 7 proc. w podwyższonym kapitale) dla Fortis Banku, w ramach potrącenia należności, jeszcze w tym roku planuje odzieżowe przedsiębiorstwo Vistula. Po przeprowadzeniu tej emisji dług spółki zmniejszy się o 40 mln zł do około 210 mln zł. Z kolei emisję ratunkową dla będącego w likwidacji Swarzędza proponuje Sovereign Capital. Inwestor prosi radę nadzorczą o zwołanie NWZA.

W porządku obrad miałyby się znaleźć m.in. projekt uchwały o emisji 524,3 mln akcji z prawem poboru po 5 groszy za sztukę (w piątek za akcję Swarzędza płacono 12 groszy). Na jedną „starą” akcję przypadałyby trzy „nowe”. Sovereign Capital gotowe jest zagwarantować emisję, kupując nowe walory nieobjęte przez dotychczasowych udziałowców. Pozyskane 26,2 mln zł Swarzędz ma wydać na realizację projektów generalnego wykonawstwa oraz na przejęcia.

[ramka][b]Tomasz Manowiec - analityk Biura Maklerskiego BGŻ

Koniunktura zaczyna sprzyjać[/b]

Emisje akcji coraz częściej wykorzystywane są przez firmy jako źródło kapitału. Często nie jest to jednak wybór spółki, ale wręcz konieczność. Dostęp do finansowania zewnętrznego jest ciągle bardzo trudny, bo banki nadal niechętnie udzielają firmom kredytów.Koniunktura zaczyna sprzyjać pozyskiwaniu kapitału z rynku. Sukcesy ostatnich IPO oraz przykłady z ostatnich tygodni pokazują, że nowe emisje cieszą się sporym zainteresowaniem inwestorów. Można tu wskazać Mispol, Cormay, Kolastynę, Redana czy Sfinksa. Powodzenie to wynika z faktu, że spółki są dość atrakcyjnie wyceniane, w związku z tym w długim terminie inwestorzy mogą liczyć na solidny zwrot z inwestycji. Z perspektywy spółki natomiast emisje przy obecnych cenach nie są najlepszym pomysłem, ale firmy często nie mają innej możliwości finansowania swego rozwoju.

[b]Piotr Cieślak - wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych

Środki z emisji pomogą przetrwać [/b]

Widać ożywienie na rynku, wzrastają wyceny firm, a to zachęca emitentów do sprzedaży akcji. Z drugiej strony, kryzys spowodował, że sytuacja finansowa niektórych spółek znacząco się pogorszyła. W takich przypadkach środki z emisji mogą pomóc przedsiębiorstwom w przetrwaniu oraz w przywróceniu lepszej struktury finansowania działalności. Inne firmy chcą się dokapitalizować, żeby zapewnić sobie lepszą pozycję startową przed okresem poprawy koniunktury. Czy emisje mogą zakończyć się sukcesem? Zależy od planów firmy, wielkości, ceny czy sposobu emisji. Jeśli przedsiębiorstwo jest zdrowe i ma ciekawy pomysł na wydatkowanie środków, nie powinno mieć problemów ze sprzedażą akcji. Przykład PKO BP pokazał, że z emisji akcji z prawem poboru można było w ostatnim czasie pozyskać nawet ponad 5 mld zł.[/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy