Listopad bez spektakularnej zwyżki kursów

Kolejny miesiąc z rzędu indeksy na warszawskiej giełdzie broniły się przed groźbą głębokiej korekty spadkowej

Publikacja: 01.12.2009 07:37

Część analityków jako szansę na utrzymanie, a nawet przyspieszenie pozytywnej tendencji na giełdzie

Część analityków jako szansę na utrzymanie, a nawet przyspieszenie pozytywnej tendencji na giełdzie w najbliższych miesiącach wskazuje też tzw. rajd świętego Mikołaja i efekt stycznia, czyli sezonową zwyżkę cen akcji

Foto: PARKIET

Podobnie jak w poprzednich dwóch miesiącach, w listopadzie inwestorzy na ogół nie mogli liczyć na duże zyski z akcji. Chociaż tak wysoko indeks WIG nie był jeszcze na koniec żadnego poprzedniego miesiąca w tym roku to zwyżka względem końca października wyniosła zaledwie 3 proc. To niewiele w porównaniu z pierwszymi miesiącami tegorocznej hossy, kiedy indeks zyskiwał nawet po więcej niż 20 proc.

[srodtytul]Bolesne korekty[/srodtytul]

Cechą charakterystyczną wydarzeń na rynku akcji w listopadzie, podobnie jak w październiku i wrześniu, były zdarzające się często korekty spadkowe, które niwelowały nawet kilkutygodniową wcześniejszą zwyżkę notowań. Pod tym względem miniony miesiąc podzielił się niemal dokładnie na połowę. Podczas gdy w pierwszej połowie (do 16 listopada) WIG szedł w górę (na chwilę poprawiając nawet dotychczasowy tegoroczny rekord), to później owa zwyżka została niemal w połowie zniwelowana. Efekt jest taki, że indeks warszawskiej giełdy jest ciągle na poziomie porównywalnym z sierpniowym szczytem (39185 pkt, maksimum zanotowane 25 sierpnia).

W sferze fundamentalnej cechą charakterystyczną ostatnich trzech miesięcy są ostrożne reakcje inwestorów na korzystne informacje z gospodarki, a jednocześnie podwyższona nerwowość w sytuacji, gdy pojawiają się niepokojące doniesienia. We znaki posiadaczom akcji dały się w listopadzie szczególnie zawirowania na światowych rynkach związane z ujawnieniem problemów ze spłatą wartych kilkadziesiąt miliardów dolarów długów Dubaju.

[srodtytul]Rekordy rocznej dynamiki[/srodtytul]

Teza o tym, że inwestorzy ignorują ostatnio pozytywne doniesienia z gospodarki, byłaby jednak daleka od prawdy. Świadczą o tym zmiany WIG-u w ujęciu rok do roku. Mimo że listopad w niewielkim stopniu powiększył tegoroczne zyski posiadaczy akcji, to na koniec miesiąca roczna dynamika WIG-u była najwyższa od ponad dwóch lat i wyniosła 46 proc. Dla porównania, w końcu lutego br., kiedy hossa dopiero startowała, roczna zmiana indeksu wynosiła minus 54 proc.

Coraz wyższa roczna dynamika WIG-u koresponduje z coraz lepszymi odczytami z gospodarki. Chociaż dane np. o produkcji przemysłowej za listopad jeszcze nie są znane, to w październiku jej roczna dynamika (wyrównana sezonowo) po raz pierwszy od października 2008 r. znalazła się na plusie (wyniosła 0,6 proc.). O tym, że pozytywne sygnały z gospodarki nie tylko nie są ignorowane przez inwestorów, ale wręcz stanowią podstawę tegorocznej hossy, świadczy fakt, że w tym roku tzw. współczynnik korelacji między dynamiką produkcji przemysłowej i WIG-u wynosi 0,91, co świadczy o bardzo silnej zależności.

Wniosek jest prosty – dalsze losy rynku akcji uzależnione są od tego, czy nic nie zakłóci ożywienia w polskiej i światowej gospodarce. Analitycy wskazują co prawda na szereg zagrożeń (m.in. niewiadome skutki nieuchronnego ograniczenia uruchomionej w czasie kryzysu pomocy państwowej dla gospodarki USA i Europy, czy też ewentualnego zaostrzenia polityki pieniężnej na świecie), ale na razie żadne z nich nie zdołało przekreślić trendu wzrostowego na giełdach.

Potwierdza to także analiza techniczna. Mimo że korekty spadkowe na GPW zdarzają się coraz częściej, to na razie nie wydarzyło się nic na tyle istotnego, co przekreślałoby schemat rozwoju wydarzeń „wypracowany” w czasie tegorocznej hossy. WIG znajduje się niezmiennie powyżej poziomów wsparcia wyznaczonych na podstawie np. dołka ostatniej korekty (obecnie jest to 37391 pkt – minimum z 3 listopada), a także 100-sesyjnej średniej kroczącej (indeks jest powyżej niej nieprzerwanie od kwietnia) czy też dolnego ramienia tzw. kanału cenowego z 50 sesji (dolne ramię kanału to minimum indeksu z ostatnich 50 sesji). Dopiero przebicie któregoś z tych poziomów świadczyłoby o załamywaniu się trendu zwyżkowego, który trwa już od ponad dziewięciu miesięcy.

[srodtytul]Rajd świętego Mikołaja?[/srodtytul]

Część analityków jako szansę na utrzymanie, a nawet przyspieszenie pozytywnej tendencji na giełdzie w najbliższych miesiącach wskazuje też tzw. rajd świętego Mikołaja i efekt stycznia, czyli sezonową zwyżkę cen akcji. Można mieć jednak wątpliwości, czy występowanie tych efektów jest potwierdzone statystycznie.

O ile np. styczeń w przeszłości średnio rzecz biorąc rzeczywiście przynosił zwyżkę (ok. 3,8 proc.), o tyle jednak tzw. odchylenie standardowe (mierzące odchylenia od średniej w poszczególnych przypadkach) wyniosło aż 13,5 proc. Innymi słowy, zdarzały się zarówno mocne odchylenia na plus, jak i na minus od średniej.

Do tradycyjnych efektów sezonowych warto podchodzić ostrożnie też choćby dlatego, że w tym roku żaden z nich się do tej pory nie sprawdził (w styczniu WIG mocno poszedł w dół, w maju nie warto było zgodnie z przesądem pozbywać się akcji, zaś październik nie przyniósł krachu).

[link=http://www.parkiet.com/temat/34.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_komentarze.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/temat/63.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_notowania.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=1&sid=9c67f579475385040cef9b2cd2645f8e][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_forum.jpg][/link]

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego