Mostostal Warszawa dostał czerwoną kartkę

Wrocław zerwał z konsorcjum kierowanym przez giełdową spółkę opiewającą na 598,1 mln zł netto umowę na budowę stadionu. Niewykluczone, że w gronie firm, które przejmą kontrakt, znajdzie się Budimex

Publikacja: 31.12.2009 07:11

Tak ma wyglądać stadion zlokalizowany na wrocławskich Maślicach. W trakcie finałów piłkarskich mistr

Tak ma wyglądać stadion zlokalizowany na wrocławskich Maślicach. W trakcie finałów piłkarskich mistrzostw Europy Euro 2012 mają tam zostać rozegrane trzy mecze grupowe.

Foto: Archiwum

Powodem zerwania przez Wrocław kontraktu na budowę stadionu były opóźnienia w jego realizacji. Opiewająca na 598,1 mln zł netto umowa z głównym wykonawcą została podpisana w kwietniu tego roku, a prace budowlane miały zostać zakończone w grudniu 2010 r.

– Mostostal poinformował nas, że opóźni budowę o 4,5 miesiąca. Ryzyko, że opóźnienia będą narastały, jest zbyt duże – wyjaśnia Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia. Zaawansowanie prac na stadionie, w ocenie władz miasta, można szacować zaledwie na 7 proc., wobec zaplanowanych 22 proc.

– Zastrzeżeń do konsorcjum było więcej – brak wymaganej kadry kierowniczej, zatrudnianie łańcuszków podwykonawców wbrew kontraktowi czy wysyłanie na budowę mniejszej liczby pracowników niż to wymagane – mówi „Parkietowi” Zbigniew Morawski, szef biura prasowego prezydenta Dutkiewicza. – Decyzja inwestora jest dla nas zaskoczeniem, czekamy jednak na dostarczenie uzasadnienia decyzji, by się do niej merytorycznie odnieść – mówi Marcin Kondraszuk, reprezentujący Mostostal Warszawa, który z zależnym Wrobisem miał otrzymać 49,6 proc. zakontraktowanej kwoty.

[srodtytul]Kurs spada, spółka milczy[/srodtytul]

Na doniesienia o zerwaniu kontraktu negatywnie zareagowali giełdowi inwestorzy. Tuż po pojawieniu się pierwszych informacji na ten temat kurs akcji Mostostalu Warszawa obniżył się o 6 proc. Ostatecznie, na zamknięciu sesji, notowania spółki spadły o 3,3 proc. Firma nie zdecydowała się w trakcie sesji odnieść w raporcie bieżącym do decyzji kontrahenta.

– Będziemy sprawdzać, czy nie doszło do naruszenia przez spółkę obowiązków informacyjnych oraz do wykorzystania informacji poufnych – mówi Marta Chmielewska-Racławska z Komisji Nadzoru Finansowego. – Spadek kursu akcji Mostostalu właściwie uwzględnia już w pełni informację o utracie kontraktu. Pewnym zagrożeniem może być jednak kwestia odszkodowania, jakie miasto Wrocław może wystosować wobec giełdowej spółki – uważa Piotr Łopaciuk, analityk z Erste Securities Polska.

Jak informują przedstawiciele władz Wrocławia, za opóźnienia w realizacji na konsorcjum nałożono już 10,7 mln zł kar. Przedstawiciele ratusza mówią już o kolejnych. Mogą one wynieść do 10 proc. wartości kontraktu, czyli 72 mln zł.

– Bardzo poważnie rozważamy złożenie pozwu o odszkodowanie – podkreśla Morawski. Przedstawiciele miasta wątpią, by Mostostal sam zdecydował się na spór sądowy. – Opóźnienie jest faktem. Jeśli firma przegra taki spór, przez trzy lata nie może startować w przetargach, w których angażowane są pieniądze publiczne – mówi Morawski.

[srodtytul]Budimex wróci do gry? [/srodtytul]

Prezydent Wrocławia poinformował w środę, że negocjacje mające na celu wybór nowego wykonawcy budowy stadionu mają się zacząć już w sylwestra. – Prawnicy, z którymi się konsultowaliśmy, są zdania, że nowego wykonawcę możemy wyłonić po negocjacjach z wolnej ręki, a nie w przetargu – tłumaczy Dutkiewicz. – Jesteśmy przeświadczeni, że podpisując umowę w ciągu dwóch–trzech tygodni, w styczniu wprowadzimy nową firmę na plac budowy.

Faworytem do przejęcia kontraktu jest niemiecka firma Max Boegl. Kierowane przez nią konsorcjum, w którego skład wchodził Budimex Dromex, złożyło w przetargu drugą pod względem atrakcyjności ofertę cenową, opiewającą na 618,9 mln zł netto. – Będziemy rozmawiać także z innymi podmiotami, jednak Max Boegl jest najpoważniejszym kandydatem do dokończenia inwestycji – mówi Morawski. Czy giełdowy Budimex, który wchłonął Dromex, będzie kooperantem niemieckiego wykonawcy? – Jesteśmy zainteresowani udziałem w budowie stadionu we Wrocławiu. Decyzja zależy jednak od poznania przyczyn, z powodu których kontrakt został zerwany – tłumaczy Krzysztof Kozioł, rzecznik Budimeksu.

Dokończeniem budowy zainteresowana jest również Hydrobudowa Polska, która w konsorcjum z PBG i austriackim Alpine Bau walczyła o wrocławski kontrakt. – Jeżeli władze miasta zaproszą nas do rozmów w tej sprawie, przystąpimy do nich – mówi Krzysztof Woch, rzecznik Hydrobudowy.

[srodtytul]Kłopotliwy dach w Poznaniu[/srodtytul]

Spośród pozostałych stadionowych kontraktów wiele emocji budzi modernizacja stadionu miejskiego w Poznaniu, prowadzona przez konsorcjum firm kierowane przez Hydrobudowę Polską. Powód to opóźnienia w montażu konstrukcji dachowej. Zdaniem inwestora miał się on zakończyć w październiku. Władze miasta i klubu Lech Poznań, użytkującego obiekt, skarżyły się, że przedłużające się prace budowlane uniemożliwiły piłkarzom rozegranie na stadionie w listopadzie ostatnich meczów jesiennej rundy.

Przedstawiciele Hydrobudowy tłumaczyli, że w specyfikacji zamówienia przewidywano zajęcie płyty boiska od grudnia 2009 r. do maja 2010 r. Ostatecznie spółka została wpuszczona na płytę boiska wcześniej, bo w czerwcu, jednak, jak przekonuje Hydrobudowa, wykonawca nie był zobowiązany umową do zakończenia prac w listopadzie. Giełdowa spółka przekonuje, że stadion zostanie ukończony w terminie, tj. w czerwcu 2010 r.

Nie słychać za to o problemach z budową Stadionu Narodowego w Warszawie i PGE Arena Gdańsk, gdzie rozgrywane mają być też mistrzostwa. W realizację obu projektów zaangażowana jest Hydrobudowa, a w budowie stołecznego stadionu współuczestniczy również PBG. – Prace budowlane na pozostałych stadionach przebiegają zgodnie z harmonogramem. Nie ma dziś żadnego powodu, aby rozważać jakiekolwiek zmiany – mówi Jakub Kwiatkowski, rzecznik Ministerstwa Sportu.

[ramka][b]Krajowe arenyna Euro 2012[/b]

[b]Stadion Narodowy[/b] - Budowa największej z krajowych aren w Warszawie ma pochłonąć ponad 1,25 mld zł netto. Inwestycję realizuje konsorcjum utworzone przez grupę Alpine Bau oraz Hydrobudowę Polska i PBG. Giełdowe spółki mają w nim 50-proc. udział. Stadion ma być gotowy w kwietniu 2011 roku.

[b]Stadion we Wrocławiu[/b] - Konsorcjum z Mostostalem Warszawa podpisało umowę o wartości 598,1 mln zł netto na budowę stadionu we Wrocławiu. Partnerami spółki są: zależny Wrobis, grecki J&P Avax i firma Modern Construction Design. Udział krajowych podmiotów w konsorcjum wynosi 49,6 proc. Inwestycja miała być zrealizowana do końca 2010 roku.

[b]PGE Arena Gdańsk[/b] - Konsorcjum m.in. Hydrobudowy Polska i Alpine Bau zostało wybrane do budowy stadionu w Gdańsku. Obiekt, który ma być gotowy do końca 2010 roku, będzie kosztował 427,7 mln zł netto.

[b]Stadion w Poznaniu [/b]- Hydrobudowa Polska (lider konsorcjum) wraz m.in. z Alpine Bau modernizuje Stadion Miejski w Poznaniu. Wartość prac ustalono na 398 mln zł netto. Obiekt będzie gotowy czerwcu 2010 roku.[/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy