Raport BRE za III kwartał ubiegłego roku wskazywał, że żądania sięgają 139,2 mln zł.
Interbrok był firmą specjalizującą się w zarządzaniu majątkiem bogatszych osób. W kwietniu 2007 r. Centralne Biuro Śledcze zatrzymało trójkę współwłaścicieli firmy. Ponieważ masa upadłościowa spółki nie wystarczyła, aby zaspokoić roszczenia poszkodowanych, ci skarżą bank, który prowadził konta brokera. Poszkodowani twierdzą, że BRE musiał zdawać sobie sprawę, że Interbrok stracił pieniądze klientów i prowadził działalność bez wymaganego zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego.
Bank odpowiadał, że jego rolą nie jest kontrolowanie, czy dany przedsiębiorca prowadzi swoją działalność zgodnie z prawem. Zdaniem części poszkodowanych BRE nie jest jednak bez winy – z uwagi na powiązania personalne założycieli Interbrok z bankiem. Bank odpowiedział, że Interbrok nie był traktowany preferencyjnie. Z raportu za IV kwartał wynika, że do 8 lutego 2010 r. z wezwaniem do próby ugodowej wystąpiły do BRE 82 osoby. Bank otrzymał także osiem pozwów o odszkodowania opiewające w sumie na 800 tys. zł.
Bank nie zawiązuje rezerw na wypadek wypłaty odszkodowań. Sądy rozpatrzyły dotychczas dwa pozwy i odrzuciły żądania poszkodowanych. Nie są to jednak prawomocne orzeczenia – jeden z byłych klientów złożył bowiem apelację. Do najważniejszego rozstrzygnięcia w sprawie, w której połączono sześć pozwów, jeszcze nie doszło. Obecnie toczy się postępowanie przed sądem.