Dla inwestorów znaczenie ma to, że systematycznie wywiązuje się ze składanych obietnic i znajduje sposoby na to, aby kierowana przez niego firma z roku na rok poprawiała wyniki. Zgodnie z zapowiedziami Jaskóły w 2009 r. marża netto grupy miała wzrosnąć do 3 proc.
Jeszcze wyższa będzie po uwzględnieniu zdarzeń jednorazowych. Wielu analityków przewiduje, że w tym roku budowlane firmy mogą mieć problemy z rentownością. Oceniają jednak, że Polimex nie tylko ją utrzyma, ale nawet zwiększy. Prezes zapowiada, że wzrośnie ona do 4 proc. m.in. dzięki porządkom w grupie kapitałowej. Uproszczenie struktury ułatwi ponadto zarządzanie przedsiębiorstwem. W portfelu zleceń giełdowej grupy znajdują się kontrakty o wartości około 8 mld zł, z czego połowa przypada do realizacji w tym roku. Firma nie zasypia jednak gruszek w popiele i walczy o umowy na kolejne lata.
Konsorcjum z udziałem Polimeksu-Mostostalu zostało dopuszczone do złożenia oferty wstępnej w wartym około 10 mld zł przetargu na budowę dwóch bloków energetycznych w Elektrowni Opole. Inne, również z udziałem Polimeksu, znalazło się zaś na krótkiej liście podmiotów zainteresowanych budową terminalu LNG w Świnoujściu (wartość inwestycji to około 2,5–3 mld zł). Duże doświadczenie sprawia, że polska spółka nie stoi na straconej pozycji w konkurencji z międzynarodowymi koncernami.