Jeszcze początek ubiegłego roku nie napawał optymizmem. Kursy akcji wciąż spadały. Można było się obawiać, że drugi rok z rzędu fundusze emerytalne będą mieć stratę. Szybko jednak trend się odwrócił i kursy wystrzeliły w górę. To pozwoliło funduszom odrobić znaczącą część strat poniesionych w 2008 r. A ich stopy zwrotu znów stały się dwucyfrowe. Wynik Polsatu od kolejnego za nim funduszu dzieli ponad 5 pkt proc. Tak dużej różnicy między najlepszym a kolejnym OFE w danym roku jeszcze nie było w ponad dziesięcioletniej historii działalności tych instytucji. W 2008 roku fundusz ten był na ostatniej pozycji (stopa zwrotu minus 17,9 proc.).
O sukcesie w 2009 roku, podobnie jak i o porażce w 2008, zadecydowały akcje i ich wysoki udział w portfelu OFE Polsat. – W 2007 roku, kiedy ceny akcji na giełdzie zaczęły mocno spadać, uznaliśmy, że należy w nie inwestować, by w późniejszym okresie móc jak najwięcej zarobić – tłumaczy Anna Horsecka, prezes PTE Polsat. W 2008 r. fundusz utrzymywał bardzo wysoki udział akcji w portfelu. Wszystkie inne OFE radykalnie go obniżyły ze względu na trwający kryzys.
Polsat był najlepszy w pierwszych trzech kwartałach minionego roku, w ostatnim uplasował się na końcu stawki. Wynika to z konstrukcji jego portfela inwestycyjnego, w którym dominują małe i średnie spółki (ma ich więcej niż inne fundusze). Indeks małych spółek sWIG80 spadł w ostatnich miesiącach roku.
Indeks średniej wielkości firm mWIG40 wzrósł mniej niż wskaźnik największych przedsiębiorstw – WIG20. Słabszy wynik w czwartym kwartale nie zdołał jednak znacząco pogorszyć wyniku Polsatu za cały rok. Zwłaszcza że wcześniej – po zmianie trendu na giełdzie – notowania małych spółek odbiły dużo mocniej niż innych.