Zysk netto Getin Holdingu w IV kwartale wyniósł 46,4 mln zł, wobec 20–42 mln zł oczekiwanych przez rynek. Zdaniem analityków Wood & Co to zasługa zdarzeń jednorazowych i zysków podatkowych oraz niższych kosztów. Według DM PKO BP zysk powiększono o podatek odroczony, a gdyby nie to, to byłby zgodny z oczekiwaniami, czyli na poziomie ok. 30 mln zł.
W IV kwartale nastąpiło szybkie pogorszenie portfela kredytowego. Zawiązano znacznie wyższe od oczekiwań i niż w poprzednich kwartałach rezerwy: 250 mln zł wobec 206 mln zł prognozowanych. Odpisy w 2009 r. wyniosły 841,8 mln zł, gdy rok wcześniej było to 379,1 mln zł. – Skala odpisów martwi. A jeszcze bardziej to, że nominalne tempo ich spadku będzie niższe niż w innych bankach – mówi Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities. Według niego wysokie mogą być także koszty spółki ze względu na plany ekspansji. Grupa jest zainteresowana udziałem w konsolidacji rynku.
Radosław Boniecki, prezes Getin Holdingu, w rozmowie z PAP poinformował zaś, że w tym roku Getin Holding zawiąże odpisy na poziomie niższym niż w 2009 r. – Zaostrzyliśmy politykę kredytową, nowy portfel, który teraz tworzymy, ma potencjalnie mniejsze ryzyko. Dodatkowo przeglądamy też obecny portfel. Działania te zaowocują dużo niższymi odpisami – powiedział.
Wynik odsetkowy wyniósł w IV kwartale 274,2 mln zł, a prowizyjny 120,3 mln zł i był lepszy od oczekiwanych przez analityków. Osiągnięto go dzięki dobrej sprzedaży w grudniu produktów Noble Banku. – Getin wprowadził możliwość rozliczania rat po średnim kursie NBP. Za podpisanie aneksów do umów zarobił 40 mln zł. Będzie to trudne do powtórzenia. Pytanie, gdzie zarząd poszuka teraz biznesu. Pod względem sprzedaży obecny rok może być jednak dobry – mówi Bursa.
W całym 2009 r. Getin Holding zarobił 276 mln zł, o 46 proc. mniej w porównaniu z 2008 r. W tym roku zarząd chce zwiększyć zyskowność m.in. dzięki wykorzystaniu efektu synergii z połączenia banków. Celem strategicznym jest wejście Getinu do pierwszej piątki banków.