BGK ograniczył spadek waluty

Odwrót inwestorów od ryzykownych instrumentów finansowych przybiera na sile. W czwartek nowojorski indeks Standard & Poor’s 500 na koniec sesji miał na minusie prawie 4 proc. Mocno ucierpiały też waluty z krajów wschodzących, w tym złoty

Publikacja: 21.05.2010 08:09

BGK ograniczył spadek waluty

Foto: GG Parkiet

Sytuacja na rynkach finansowych powoli zaczyna przypominać tę, jaką obserwowaliśmy po upadku w 2008 roku banku Lehman Brothers – oceniają analitycy. Inwestorzy wyprzedają wszystkie aktywa, które wiążą się z jakimkolwiek ryzykiem, i szukają bezpiecznych przystani dla swoich pieniędzy. Znajdują je w niemieckich obligacjach, których rentowność spadła wczoraj do najniższego poziomu w historii.

Rynki akcji natomiast znów poleciały w dół. Indeks giełdy niemieckiej DAX stracił 2,0 proc., brytyjski FTSE 100 spadł o 1,65 proc., a ceny akcji w Paryżu poszły w dół o 2,25 proc. WIG20 na zamknięciu sesji stracił 2,95 proc. S&P 500 zniżkował o 3,9 proc.

[srodtytul]Ciężki dzień złotego[/srodtytul]

Wzrost awersji do ryzyka widoczny był także na rynku walutowym. Waluty krajów rynków wschodzących, między innymi węgierski forint i czeska korona, traciły do euro po 1,5 proc.W ciągu dnia dramatycznie wyglądała też sytuacja na rynku złotego. W pewnym momencie za euro trzeba była płacić ponad 4,2 zł, co oznaczało, że nasza waluta spadała o około 2 proc.

Wtedy jednak pojawił się na rynku Bank Gospodarstwa Krajowego, który zaczął sprzedawać wspólną walutę, co trochę uspokoiło inwestorów. Doszło również do słownej interwencji Ministerstwa Finansów: – Ministerstwo Finansów nie komentuje bieżących transakcji na rynku walutowym, ale resort ma możliwość sprzedaży walut na rynku i może z niej skorzystać w przypadku gdyby złoty się silnie osłabił bez fundamentalnych przyczyn – napisał w czwartkowym komunikacie Piotr Marczak, dyrektor Departamentu Długu MF.

W efekcie złoty zyskał kilka groszy i pod koniec dnia kształtował się na poziomie 4,16 zł. za euro. Fakt, że wyprzedaż walut regionu odbywała się w momencie gdy notowania euro do dolara przebiegały względnie stabilnie (dopiero wieczorem kurs EUR/USD podskoczył z 1,23 do 1,25), wskazuje, że nastroje na naszym rynku nie są dobre.

[srodtytul]Brak krótkiej sprzedaży[/srodtytul]

Nadal wpływ na notowania ma przede wszystkim sytuacja na rynkach europejskich. Kryzys zadłużonej Europy i próby znalezienia rozwiązanie przez europejskie rządy coraz bardziej niepokoją rynki. Po wprowadzeniu we wtorek zakazu krótkiej sprzedaży przez Niemcy zaczęto spekulować, że tym śladem pójdą również inne kraje strefy euro. Na nic się zdała deklaracja francuskiej minister gospodarki Christine Lagarde, że Francja nie zamierza wprowadzać zakazu krótkiej sprzedaży. Inwestorów niepokoi to, że na liście 10 instytucji finansowych, na których zakazano krótkiej sprzedaży, są te najbardziej zaangażowane w greckie obligacje.

[ramka][b]Piotr Zagała - dyrektor departamentu inwestycji w nordea polska TUnŻ[/b]

Obecnie rynkiem rządzą emocje, a nie fundamenty. Wskaźniki nastrojów pogarszają się każdego dnia. Niektóre są już tak niskie, że dają sygnały kupna. Najgorszy nastrój towarzyszy parze EUR/USD. Już chyba nikt nie wierzy, że euro z „koniem grecjańskim” w środku ma jakąkolwiek szansę na obronę. To negatywnie oddziałuje na naszą walutę, która fundamentalnie jest przecież zdrowa. Zakładam, że poziom równowagi kursu EUR/PLN jest w okolicach 3,9 zł. Dlatego sądzę, że okazja do sprzedaży euro jest coraz lepsza. Tym bardziej że różnica stóp procentowych na obu rynkach działa na naszą korzyść. Mimo to, trudno pokusić się o wyznaczenie dokładnego poziomu kupna złotego. Właśnie głównie przez to, że rynkiem rządzą emocje. Lepiej więc dzisiaj stopniowo budować pozycję na złotym. Rynek EUR/USD jest już na tyle „wyprzedany”, że tylko czeka na jakiekolwiek zdarzenie, które odwróci trend.

[b]Arkadiusz Bogusz - zarządzający aktywami w Credit suisse asset management[/b]

Spodziewam się, że istotne wahania na rynku walutowym, w tym kursu złotego, potrwają jeszcze do weekendu. Potem powinno nastąpić uspokojenie. Przyczynkiem do niego będą zapewne ustalenia ministrów finansów unijnych państw dotyczące zasad polityki fiskalnej. Chodzi o wytyczne na przyszłość, o zapisy dotyczące oszczędzania. W komentarzach przedstawicieli państw UE widać świadomość, że pakiety stymulacyjne nie są drogą do uratowania gospodarek na dalszą metę, a zatem nie dają inwestorom poczucia bezpieczeństwa. Jeżeli jednak mimo to żadne jasne reguły postępowania nie będą określone, należy spodziewać się zarówno długotrwałego trendu spadkowego na giełdach, jak i dalszego osłabiania się euro oraz walut z naszego regionu.

[b]Sylwester Brzeczkowski - diler walutowy w royal bank of scotland (polska)[/b]

Słabość złotego to głównie pokłosie złych nastrojów na giełdach. Inwestorzy uciekają w dużej mierze od europejskich rynków wschodzących. To powoduje zamykanie pozycji na walutach tych krajów, w tym naszej. Duże wahania kursu naszej waluty wynikają głównie z jej niskiej płynności. Na przykład jedynie muśnięcie poziomu 4,20 zł za euro było wynikiem sprzedaży przy tym kursie pakietu około 50–100 mln euro przez BGK. To automatycznie zbiło kurs o 4 grosze. Wczoraj silnym oporem był poziom 4,20 zł. Jednak wystarczy, by giełda na Wall Street późnym wieczorem naszego czasu, gdy na rynku złotego jest zupełnie niska płynność, odnotowała istotne spadki, by bariera została z powodzeniem przełamana. W perspektywie kilku najbliższych miesięcy nie zdziwiłby mnie poziom 4,50 zł za euro, jaki rekomendują banki zagraniczne. Wyższy kurs świadczyłby o poważnym światowym kryzysie. [/ramka]

[link=http://www.parkiet.com/temat/36.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/waluty_komentarze.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/temat/79.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/waluty_notowania.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=6&sid=d11ee4d5cde6d5d9d08e767600a6d338][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/waluty_forum.jpg][/link]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy