Resort skarbu wkrótce może wskazać doradców przy prywatyzacji GPW – dowiedział się „Parkiet”. Kilkanaście dni temu przedstawiciele kilku banków inwestycyjnych prezentowali w ministerstwie swoje oferty. Wśród nich były m.in. Credit Suisse, UBS, Nomura, Morgan Stanley, Deutsche Bank i Goldman Sachs. Szczegóły rozmów są owiane tajemnicą. Wiadomo jednak, że banki musiały ujawnić m.in., jakich prowizji oczekują.
[srodtytul]Czasu coraz mniej[/srodtytul]
Do debiutu GPW na warszawskim parkiecie dojść ma w pierwszej połowie listopada. Przedstawicieli domów maklerskich nie dziwi więc, że Ministerstwo Skarbu Państwa przyśpieszyło. – Prospekt emisyjny musi być złożony w sierpniu, aby zdążyć przed ofertą, uwzględniając czas potrzebny Komisji Nadzoru Finansowego. W wypadku spółki o takiej wielkości jak GPW prace nad dokumentem trwać mogą około miesiąca. Czasu jest więc coraz mniej – mówi jeden z doradców.
[srodtytul]Wpierw sojusznik[/srodtytul]
Polscy brokerzy dziwią się, że MSP nie rozmawia także z nimi. – Na razie nie zostaliśmy zaproszeni. Mamy jednak nadzieję, że odegramy pewną rolę w transakcji z uwagi na znajomość krajowej specyfiki i lokalnych inwestorów – mówi jeden z szefów biur. Resort skarbu, pytany przez nas o sposób wyboru doradców, nie odpowiedział. Banki po spotkaniach w MSP czekają na decyzję resortu. Wszystko wskazuje na to, że poznamy ją dopiero po ujawnieniu przez giełdę, kto będzie partnerem strategicznym i dostarczy nowy system transakcyjny.