Koszt ubezpieczenia długu państw skoczył o 30 procent

Nie tylko Grecja wzbudza nieufność wśród inwestorów. Wyraźnie pokazują to dane dotyczące kosztów ubezpieczenia zadłużenia. W drugim kwartale rosły zarówno dla krajów rozwiniętych, jak i rozwijających się. Wśród wyjątków były m.in. USA i... Ukraina

Publikacja: 07.07.2010 08:42

Koszt ubezpieczenia długu państw skoczył o 30 procent

Foto: GG Parkiet

Koszt ubezpieczenia się przed niewypłacalnością państw podskoczył w zeszłym kwartale (średnio, na całym świecie) o 30 proc. – wynika z raportu CMA Datavision. Ubezpieczenie to podrożało w wypadku 93 proc. rządów świata. To głównie skutek europejskiego kryzysu zadłużeniowego.

[srodtytul]Geografia plajty[/srodtytul]

Dane te odzwierciedlają zmianę kosztów CDS, czyli instrumentów finansowych zabezpieczających przed bankructwem dłużnika. Kontrakt CDS przewiduje, że jedna z jego stron zgadza się na spłatę długu należnego drugiej stronie, gdyby nie zrobił tego dłużnik. W zamian otrzymuje co jakiś czas sumę będącą procentem wartości zobowiązania. Procent ten to koszt CDS. Jest on zmienny. Im wyższy, tym bardziej inwestorzy boją się, że dłużnik może stać się niewypłacalny.

W zeszłym kwartale obawy inwestorów koncentrowały się głównie na Grecji oraz innych państwach strefy euro. Koszt greckich CDS wzrósł o 190 proc., belgijskich o 168,5 proc., hiszpańskich o 129 proc., a portugalskich o 112 proc. Trend dotknął nie tylko pogrążonych w kryzysie gospodarek Południa UE, ale również unijnych gospodarczych potęg.

– Strefa euro pozostaje centrum kryzysu zadłużeniowego. Koszt CDS żadnego z zachodnioeuropejskich krajów nie zmniejszył się przez drugi kwartał 2010 r. – podaje raport CMA Datavision. To właśnie w drugim kwartale CDS wielu krajów Europy (nie tylko Grecji, ale i... Szwajcarii) osiągnęły najwyższy koszt w historii.

Obawy inwestorów dotknęły także innych rynków długu, w tym Europy Środkowo-Wschodniej. W drugim kwartale najmocniej odczuły je Rumunia, Węgry i Bułgaria. Koszty CDS wzrosły tam odpowiednio o 105, 95 i 93 proc. Największy postęp odnotowała Ukraina, gdzie koszt spadł o 1 proc. (dla Polski zwiększył się o 57 proc.).

Co ciekawe, wśród ośmiu krajów, które doświadczyły w drugim kwartale spadku kosztów CDS, znalazły się USA, czyli państwo mające wysoki dług publiczny (który według prognoz może sięgnąć w 2011 r. 102,5 proc. PKB). Inwestorzy darzyli więc większym zaufaniem obligacje Departamentu Skarbu USA, choć amerykański rząd dotąd nie przedstawił planów fiskalnej konsolidacji.

– USA mają po prostu dużo szczęścia. W czasie zawirowań na rynkach ich obligacje nadal są uznawane przez inwestorów za aktywa bezpieczne. Inwestorów nie interesowały w drugim kwartale perspektywy sytuacji fiskalnej tego kraju, ale to, że w porównaniu z Europą wydawał się on oazą spokoju – mówi „Parkietowi” Fred Goodwin, strateg ds. obligacji w Nomura International.

[srodtytul]Odzyskiwanie zaufania[/srodtytul]

Czy w nadchodzących kwartałach koszt CDS znacząco spadnie? Do twierdzącej odpowiedzi mogą skłaniać działania zapowiadane przez rządy. Wiele państw na całym świecie zaniepokoiło się kryzysem zadłużeniowym w Grecji i zaczęło naprawiać swoje finanse publiczne. Według prognoz analityków banku JPMorgan Chase kraje rozwinięte zmniejszą w 2011 r. swoje deficyty budżetowe łącznie o 1,6 proc. ich PKB. Będą to największe cięcia, odkąd Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) zaczęła w 1970 r. zbierać o tym dane.

Dobrym prognostykiem może być reakcja inwestorów w Wielkiej Brytanii. W drugim kwartale doszło tam do wyborów parlamentarnych. Nowy rząd, utworzony przez konserwatystów i liberałów, ogłosił wkrótce program poważnej redukcji deficytu budżetowego. Rynki dobrze to przyjęły. Przez cały drugi kwartał brytyjskie CDS zdrożały tylko nieznacznie – o 2 proc.

Eksperci podkreślają również, że zmiany kosztów CDS w najbliższych kwartałach będą zależały od tego, czy kryzys na obrzeżach strefy euro złagodnieje. – W ostatnich miesiącach europejskie CDS drożały głównie z powodu obaw przed bankructwem Grecji. Ale kiepskie nastroje inwestorów uderzyły też w kurs euro i giełdy akcji. W najbliższych kwartałach sytuacja może się normalizować. Jeśli więc obawy inwestorów co do sytuacji w strefie euro będą słabły, CDS stanieją – wskazuje Goodwin.

Proces ten może jednak potrwać długo. Choć Grecja w ciągu zeszłego półrocza zmniejszyła deficyt budżetowy o blisko 40 proc., wciąż ubezpieczenie jej długu jest bardzo drogie. – Niektóre kraje strefy euro muszą odzyskać zaufanie rynków. Stanie się tak, gdy inwestorzy będą widzieli efekty naprawy finansów publicznych, a proces odbudowy zaufania zwykle zajmuje dużo czasu. W najbliższych kwartałach koszt CDS niektórych krajów może więc wciąż być wysoki, chociaż może poważnie spaść dla innych państw – mówi „Parkietowi” Gudrun Egger, strateg ds. obligacji Erste Banku.

[ramka][b]Ranking strachu [/b]

CMA wylicza na podstawie kosztów CDS-ów (w dłuższych terminach i uwzględniając również wiele innych czynników) prawdopodobieństwo niewypłacalności państw. Najwyższe jest ono obecnie dla Wenezueli (58,4 proc.), najmniejsze dla Norwegii (2,3 proc.). W przypadku Polski wskaźnik ten wynosi 10,4 proc. Plasujemy się między Koreą Południową a Kolumbią.[/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy