Do zamkniętych funduszy mają trafić kolejowe nieruchomości przeznaczone do sprzedaży. Umowy zostały podpisane na 12 i na 15 lat, z możliwością ich skrócenia lub przedłużenia o kolejne trzy i pięć lat.
[srodtytul]Szerszy krąg nabywców[/srodtytul]
Negocjacje w sprawie utworzenia funduszy trwały ponad rok. Przekazanie nieruchomości specjalistom ma zapewnić lepsze niż dotąd efekty sprzedaży. W 2009 roku PKP chciały sprzedać nieruchomości warte 530 mln zł. Udało się znaleźć nabywców na działki warte 134 mln zł.
– Lokując nieruchomości w funduszach, poszerzamy krąg ich potencjalnych nabywców – mówi Paweł Olczyk, wiceprezes PKP. – Dzisiaj są to deweloperzy czy przedsiębiorcy różnych branż, ale w przyszłości z pewnością dołączą do nich instytucje finansowe lub fundusze emerytalne – dodaje.
Jak przekonuje Piotr Góralewski, prezes TFI PZU, fundusze nieruchomości stanowią dobre zabezpieczenie dla kapitału przed złą koniunkturą na rynku, szczególnie inflacją. – Cechą funduszy nieruchomości jest niska korelacja z rynkiem akcji, co skutecznie chroni inwestycje przed negatywnymi skutkami spadków giełdowych i redukuje ryzyko inwestycyjne – dodaje Góralewski.