W I kw. ich aktywa wzrosły o 16 proc., czyli o 700 mln zł – wskazują Analizy Online. Rekordowa okazała się bowiem sprzedaż zagranicznych funduszy w Polsce. W okresie styczeń-marzec wpłacono do nich o 800 mln zł więcej niż z nich wypłacono. Wzrost aktywów jest więc przede wszystkim zasługą napływu nowego kapitału.
Pomogła również dobra koniunktura na wielu rynkach. Wzrostowi wartości funduszy zagranicznych sprzyjały szczególnie giełdy w Japonii, Wielkiej Brytanii i USA – Nikkei 225 zyskał prawie 20 proc., FTSE 250 12,5 proc., a amerykański S&P500 – 10 proc. Paradoksalnie, wartość funduszy, którym najbardziej sprzyjała koniunktura – ryzykownych strategii akcji – spadła. Rynki nie zdołały zrównoważyć odpływu kapitału. Najbardziej wzrosły natomiast – aż o 41 proc., do 2,9 mld zł – aktywa funduszy dłużnych.
O tym, że zagraniczne TFI walczą o polskiego klienta, pisaliśmy jesienią ubiegłego roku. Międzynarodowe firmy asset management uruchamiały wtedy jednostki uczestnictwa istniejących już funduszy, jednak zabezpieczone przed ryzykiem walutowym złotego (tzw. PLN-Hedged). Ofensywa trwa: w ostatnich tygodniach jednostki tego typu dodał do pięciu swoich funduszy również Schroders, który w sumie ma już 10 funduszy zabezpieczonych przed ryzykiem zmian złotego.