W październiku 2011 r. pisaliśmy o dużym wzroście wartości jednostki rozrachunkowej funduszu. Tylko w ostatnim dniu września skoczyła o 20 groszy, gdy innych OFE spadła średnio o kilka groszy. Wpłynęło to in plus na pozycję Polsatu w zestawieniu trzyletnim stóp zwrotu. A miejsce w nim decyduje o tym, czy dany fundusz będzie brał udział w losowaniu osób, które same nie wybrały funduszu.
Jak wynika z naszych informacji, powodem sztucznego wzrostu wartości jednostki był istotny skok kursów mało płynnych akcji kilku spółek z portfela inwestycyjnego OFE Polsat, do którego doszło w ostatni piątek. Chodzi m.in. o Dębicę, Kruszwicę, Mispol, Sygnity, Koelner oraz Świecie. Doszło zatem do tzw. window dressing, czyli poprawienia stopy zwrotu na koniec miesiąca lub kwartału. Skala tej operacji była niespotykana dotąd w branży emerytalnej.
Nadzór zareagował, nakazując wszystkim funduszom przyjęcie wyceny tych spółek z 29 września, a nie z 30 września.
Po naszych publikacjach ostro reagował PTE Polsat, argumentując, że nic nie zostało mu udowodnione. Teraz już wiadomo, że doszło do nieprawidłowości. „Ustalając wysokość kary, KNF wzięła pod uwagę, że PTE Polsat znajduje się w stanie likwidacji, a w związku z tym kara powinna odnieść przede wszystkim skutek w zakresie prewencji ogólnej" – czytamy w komunikacie.
Fundusz Polsat został przejęty przez PKO BP Bankowy PTE.