Prezydent nie uratował OFE

Bronisław Komorowski złożył podpis pod rządową ustawą zmieniającą system emerytalnym. Nowe prawo wejdzie w życie w lutym.

Publikacja: 27.12.2013 16:22

Prezydent nie uratował OFE

Foto: Bloomberg

Równocześnie z podpisaniem ustawy Bronisław Komorowski podjął decyzję o skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego. Oznacza to, że proponowane przez rząd zmiany w systemie emerytalnym zaczną obowiązywać już za miesiąc. Demontaż drugiego filara rozpocznie się 31 stycznia.

- Ustawa teraz wchodzi w życie i to jest największy problem. Trybunał Konstytucyjny może kwestą zgodności z Ustawą Zasadniczą zajmować się całymi miesiącami. Następnie zakładając, że stwierdzi jej niekonstytucyjność da rządowi np. 1,5 roku na zmianę wadliwego prawa. Cały proces może okazać się długotrwały i niezwykle kosztowny – uważa były wiceminister finansów i główny ekonomista Business Centre Club prof. Stanisław Gomułka.

- Teoretycznie zmiany są odwracalne jednak jest to kwestia ceny. Mogą się w międzyczasie pojawić wnioski o odszkodowania, procesy. Będzie spory bałagan – dodaje ekonomista.

Prezydent zwrócił uwagę na klika elementów ustawy, które jego zdaniem powinien zbadać Trybunał. Wątpliwości budzi przede wszystkim zakaz inwestowania w obligacje, nakaz inwestowania w akcje (75 proc. portfela) i zakaz reklamy funduszy emerytalnych.

Jerzy Stępień były prezes Trybunału Konstytucyjnego przyjął decyzję Prezydenta "z głębokim żalem".

- Prezydent zdecydował, żeby ustawa weszła w życie. Wątpliwości, które zgłasza nie dotyczą kwestii najważniejszych, a więc przeniesienia ponad połowy aktywów z OFE do ZUS i tzw. mechanizmu suwaka. To budzi mój niepokój - mówi Stępień.

Sam wniosek do TK można złożyć dopiero po opublikowaniu ustawy. Następnie TK będzie rozpatrywał zgodność dokumentu z ustawą zasadniczą.

- Były przypadki, że niektóre ustawy były rozpatrywane przed złożeniem podpisu w 2 miesiące. Tutaj sprawa jest bardziej skomplikowana, ale nie widzę powodu, by Trybunał nie mógł orzec w tej sprawie w przeciągu 4 miesięcy - tłumaczy konstytucjonalista.

Fundusze po zmianach

Znowelizowana ustawa o zmianach w systemie emerytalnym przewiduje, że ponad połowa oszczędności zgromadzonych w Otwartych Funduszach Emerytalnych ma być przekazane do ZUS-u. Ustawa ma wejść w życie w piątek 31 stycznia 2014 r. Fundusze następnie będą musiały podliczyć wartość swoich aktywów na koniec tego dnia. W poniedziałek 3 lutego każdy z nich przekaże 51,5 proc. zaokrąglone do zera do ZUS. Dokładnie tyle średnio stanowiły obligacje skarbowe w portfelach OFE na koniec 2012 roku. Następnie obligacje skarbowe zostaną umorzone. Co w sytuacji, gdy dany Fundusz będzie miał za mało obligacji? Rząd sięgnie po obligacje drogowe, a gdy to nie wystarczy łupem padną depozyty bankowe.

Od następnego dnia, czyli 4 lutego 2014 r., OFE będą musiały minimum 75 proc. aktywów inwestować w akcje. Staną się więc de facto bardzo agresywnymi funduszami akcyjnymi, których portfele będą wystawione na ogromne ryzyko inwestycyjne. W kolejnych latach limit ten będzie schodkowo obniżany, co rok o 20 proc. Tak więc w 2015 r. OFE będą musiały trzymać w akcjach co najmniej 55 proc. aktywów, w 2016 r. 35 proc., a w 2017 r. – 15 proc. Od początku 2018 r. minimalny limit przestanie obowiązywać. Ponadto fundusze będą ograniczone do 10 proc. aktywów, jeśli chodzi o inwestowanie w jedną spółkę.

OFE nie będą mogły inwestować w obligacje Skarbu Państwa, a także innych krajów. Zakaz będzie dotyczył także wszelkich papierów dłużnych gwarantowanych przez Skarb Państwa. Będą natomiast mogły więcej inwestować za granicą. Obecny 5-proc. limit zostanie w przyszłym roku podniesiony do 10 proc. aktywów, w kolejnym 20 proc., a w 2016 r. wyniesie 30 proc.

OFE przestaną być obowiązkowe. Ustawa zakłada dobrowolność między częścią akcyjną OFE a ZUS. Na decyzję o wyborze OFE lub ZUS dostaniemy cztery miesiące i nie będzie ona ostateczna. Po dwóch latach, w 2016 r., otworzy się czteromiesięczne okno transferowe na ewentualną zmianę decyzji w sprawie oszczędzania w OFE lub ZUS. Następne „okienka" będą otwierane co cztery lata. Deklarację pozostania w funduszu emerytalnym będzie można złożyć osobiście w oddziale ZUS, wysłać ją pocztą lub przez Internet za pośrednictwem ePUAP. Decydując się na OFE, przyszli emeryci będą mogli od razu zmienić fundusz. Brak wyboru oznacza automatyczne przeniesienie do ZUS.

Oszczędności z funduszy stopniowo na 10 lat przed osiągnięciem przez obywatela wieku emerytalnego mają być stopniowo przenoszone na fundusz emerytalny FUS i ewidencjonowane na prowadzonym przez ZUS subkoncie. Oznacza to, że nawet przy wyborze OFE ani jedna złotówka ubezpieczonego na koniec nie będzie pomnażana przez OFE. Wypłatą emerytur będzie zajmował się ZUS. Po osiągnięciu wieku emerytalnego środki stanowiące podstawę wyliczenia emerytury będą przez trzy lata podlegać dziedziczeniu.

OFE będą miały absolutny zakaz reklamy przez trzy miesiące przed otwarciem okien transferowych oraz w trakcie ich trwania. Tak więc co cztery lata przez siedem miesięcy fundusze nie będą mogły emitować reklam. W pozostałym okresie reklamy będą dozwolone.

Ustawa znosi mechanizm dopłacania do rachunków klientów przez PTE, które nie osiągną wymaganych prawem zwrotów z inwestycji. Zmieni się więc też rola Funduszu Gwarancyjnego. Tworzoną go środki PTE. 1/4 (część podstawowa) jest zarządzana przez Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych, a reszta (część dodatkowa) przez PTE. Rządowa ustawa likwiduje tę drugą część. Towarzystwa będą więc mogły zaksięgować łącznie prawie miliard złotych jako dodatkowe przychody.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy