Osiem spółek funduszu w publicznym obrocie
,,Jedenastka" wprowadziła dotychczas do obrotu publicznego osiem spółek wiodących, które zostały doń wniesione przez Skarb Państwa. Fundusz jest pod tym względem rekordzistą wśród NFI. Cztery przedsiębiorstwa są notowane na Centralnej Tabeli Ofert i cztery na GPW.XI NFI od chwili rozpoczęcia działalności konsekwentnie podkreśla, że jego strategia inwestycyjna zakłada wzrost przejrzystości i jak najwyższą płynność portfela. Z tego powodu fundusz systematycznie zwiększał liczbę swoich spółek wprowadzonych do obrotu publicznego. W 1997 roku, po przeprowadzeniu publicznych emisji, na rynku równoległym znalazły się 3 spółki: Viscoplast, Polifarb Dębica (już nieobecny w portfelu funduszu w związku ze sprzedażą pakietu wiodącego inwestorowi strategicznemu) i Bielbaw. Łączna wartość nowych publicznych emisji przeprowadzonych przez te firmy wynosi 72,5 mln zł, a wartość walorów objętych przez "Jedenastkę" - 19,1 mln zł.Kolejna spółka funduszu trafi na giełdę za kilka dni. Będzie to Skotan, który zadebiutuje na rynku wolnym 11 stycznia. Spółka nie przeprowadzała dotychczas publicznej emisji akcji (przesunęła termin emisji ze względu na dekoniunkturę na rynku).Na regulowanym rynku pozagiełdowym pojawiły się cztery firmy - PZZ Bolesławiec (był pierwszą spółką z PPP, która znalazła się w obrocie na Centralnej Tabeli Ofert), Fasing, Pekabex oraz Nowomag. W najbliższym czasie żadna z nich nie zmieni rynku notowań, choć zamiary takie nie są obce Fasingowi.Jak nas poinformował fundusz, celem upubliczniania spółek było doprowadzenie nie tylko do większej płynności i przejrzystości portfela, ale także uzyskanie jego rynkowej wyceny. NFI zapłacił jednak za to wysoką cenę, jeśli weźmie się pod uwagę spadek kursów niemal wszystkich spółek parterowych, jaki miał miejsce na Giełdzie Papierów Wartościowych. Nie bez znaczenia, jak twierdzą przedstawiciele NFI, jest także efekt marketingowy, ułatwiający funduszowi pozyskiwanie inwestorów strategicznych dla przedsiębiorstw. NFI brał także pod uwagę korzyści, jakie z upublicznienia miały odnieść same spółki. Chodzi zwłaszcza o dostęp do kapitału.
K.J.