24-proc. wzrost kursu w trzy dni
Aż o 35,6% od początku br. i 24,9% w ciągu ostatnich trzech sesji wzrósł kurs akcji Telekomunikacji Polskiej. - To wynik popytu inwestorów zagranicznych. Jeżeli decydują się na zakup akcji polskich firm, w pierwszej kolejności wybierają Telekomunikację - powiedział PARKIETOWI Robert Nejman z DWS Polska TFI.Ubiegły rok akcje TP SA zakończyły ceną 17,40 zł. Pierwszy tydzień br. był wzrostowy - kurs poszybował do 22 zł. W drugiej części ubiegłego tygodnia mieliśmy do czynienia z korektą - cena spadła do 18,90 zł. Obecnie znów na rynku papierów TP SA zagościła hossa. W poniedziałek, po wzroście ceny o 9,5%, chętnych do zakupu było tak wielu, że obrót walorami zawieszono. We wtorek akcje te zyskały 8,7%, a wczoraj kolejne 4,9%. Optymizm nie osłabł także w czasie wczorajszych notowań ciągłych, podczas których cena akcji TP SA wzrosła do 24,10 zł, czyli do ceny o 2% wyższej od fixingu (24,10 zł był kursem zamknięcia; wcześniej cena sięgnęła nawet 24,60 zł).Od początku br. akcje TP SA podrożały już 35,6%, tylko w ciągu ostatnich trzech sesji o 24,9% (w obliczeniach uwzględniamy tylko kursy z notowań jednolitych). Popyt na papiery spółki jak na razie nie maleje. Wczoraj na fixingu w nadwyżce kupna pozostało ponad 100 tys. walorów o rynkowej wartości 2,36 mln zł, mimo że obrót papierami był wysoki (wyniósł 42 mln zł, co stanowiło 17% łącznych obrotów sesji). Obrót we wczorajszych notowaniach ciągłych sięgnął 30 mln zł.- Akcje Telekomunikacji kupują generalnie zachodni inwestorzy. Fundusze konstruując portfele akcji z Europy Środkowowschodniej nie mogą pomijać naszego operatora. TP SA musi po prostu mieć w nich swoje miejsce - powiedział PARKIETOWI Adam Chełchowski z Credit Suisse Asset Management. - Udział akcji TP SA w indeksach niektórych zachodnich banków jest dużo wyższy niż w WIG-u, sięga np. 30 proc. - dodał.
PIOTR FREULICH