Inwestorzy strategiczni wycofują spółki z obrotu publicznego
W ubiegłym roku ogłoszono wezwania na akcje 9 spółek, z czego dwa zakończyły się wycofaniem firm z obrotu publicznego (PBR i Wedel). Obecnie trwa wezwanie na Polifarb Cieszyn-Wrocław, w najbliższym czasie będą skupowane walory Izolacji Zduńska Wola. Zdaniem analityków, rośnie liczba spółek, które wkrótce mogą się stać przedmiotem wezwania. Część z nich może opuś-cić giełdowy parkiet.Popularność wezwań rośnie. - Ten trend się nie zmieni, dopóki wskaźnik P/E dla wielu spółek będzie się utrzymywał poniżej 4,5 - uważa Rafał Gębicki z Raiffeisen Centrobank Investment. - Obawiam się, czy tegoroczny bilans nie będzie ujemny i z rynku nie zniknie więcej dobrych spółek, niż się na nim pojawi - powiedział PARKIETOWI Andrzej Chabłowski z DM AmerBrokers.Wśród firm, których akcjonariusze mogą zdecydować się na wycofanie z obrotu publicznego, najczęściej wymienia się: Dębicę, Stomil Olsztyn, Żywiec, Frantschach Świecie, Kruszwicę i Dom-Plast.Swoich zamiarów wobec Górażdży nie kryje CBR Baltic. Już w ub.r. zapowiedział, że prawdopodobnie wycofa spółkę z GPW. Ma to jej ułatwić walkę z konkurencją, gdyż nie będzie podlegać obowiązkom informacyjnym (spółka jest jedyną cementownią notowaną na GPW). Nad wycofaniem z obrotu giełdowego Izolacji Zduńska Wola zastanawia się koncern Icopal. Duńczycy zamierzają wkrótce ogłosić wezwanie na akcje tej spółki.- Przykład Górażdży może zachęcić inne firmy do wychodzenia z giełdy i rynek kapitałowy może na tym sporo stracić - uważa Andrzej Chabłowski. Panuje jednak zgoda co do tego, że inwestorom strategicznym nie można zakazywać wyprowadzania spółek z obrotu giełdowego. - Przykład Wedla pokazał, że jeśli inwestor strategiczny chce, to odpowiednio zniechęci do spółki i prędzej czy później osiągnie swój cel - przypomina Andrzej Chabłowski. W opinii Rafała Gębickiego takie zakazy na pewno miałyby reperkusje poza krajem i mogłyby źle wpłynąć na inwestycje w Polsce.Ogłaszający wezwania zapewniają zazwyczaj, że nie wycofają spółki z obrotu publicznego. Dekoniunktura na GPW sprawia jednak, że w wielu przypadkach udaje im się skupić tak duże pakiety akcji, iż dalsze utrzymywanie spółki w obrocie traci sens. Do znacznego ograniczenia płynności doprowadziło np. wezwanie Tarmacu na WKSM. Podobnie stało się z Morlinami - Campofrio będzie dysponował ponad 90% kapitału akcyjnego firmy z Ostródy. Pozostawienie spółki w obrocie zapowiedział Kalon, skupujący walory Polifarbu C-W. Brytyjczycy chcą mieć ok. 64% kapitału akcyjnego producenta farb i lakierów.
HALINA KOCHALSKA