Słabe wyniki Victorii
Stratę netto w wysokości 20,1 mln zł notuje po czterech kwartałach ubiegłego roku narastająco NFI Victoria. Prognozy spółki wskazywały tymczasem, że ubiegły rok zakończy ona zyskiem netto. Niższe od zapowiadanych są także aktywa NFI i aktywa netto.Najpierw Victoria zapowiadała, że zysk netto funduszu na koniec 1998 roku sięgnie 40 mln zł. Plany te zostały jednak zweryfikowane pod koniec września ubiegłego roku: wynik finansowy netto powinien być dodatni i wynieść 0,7 mln zł. Korekta była konsekwencją utworzenia w raporcie za drugi kwartał 1998 roku dodatkowych rezerw na przyszłą stratę na spółkach z portfela mniejszościowego. Stratę tę Victoria miała ponieść w wyniku zawartych przez inne fundusze transakcji sprzedaży akcji spółek parterowych poniżej wartości księgowej.Drugim czynnikiem, który spowodował radykalne obniżenie planów finansowych, były niskie kursy firm z NFI na giełdzie. Przy czym także w tym wypadku chodziło o zmniejszenie wartości akcji z portfela mniejszościowego, Victoria bowiem do tej pory nie upubliczniła żadnej spółki z portfela wiodącego. - Jest to niezręczna sytuacja, bowiem wykazując ostrożność i nie upubliczniając spółek, ponosimy straty, tymczasem fundusze wiodące dla firm notowanych wyceniają ich akcje na innych zasadach - powiedział nam Jerzy Drygalski, prezes Victorii.Dlaczego wyniki funduszu są gorsze od założonych? - W czwartym kwartale byliśmy zmuszeni utworzyć dodatkowe rezerwy na straty w portfelu mniejszościowym. Jednocześnie nie udało nam się sprzedać Haftu. Uznaliśmy, że nie możemy sprzedać jednej z największych i najlepszych spółek w portfelu za kwotę mniejszą niż 1,6 wartości księgowej.Zgodnie z prognozą, na koniec ubiegłego roku aktywa funduszu powinny wynosić 360,7 mln zł, a aktywa netto - 307,7 mln zł. Po czterech kwartałach 1998 roku narastająco wielkości te są znacznie niższe. Aktywa wynoszą 341,7 mln zł, aktywa netto zaś 286,8 mln zł. Dla porównania - na koniec 1997 roku wielkości te wynosiły odpowiednio - 355,3 mln zł i 306,9 mln zł.- Sprzedajemy najgorsze spółki, dysponujemy w gotówce i bonach kwotą około 40 mln zł, nie sprzedaliśmy dotąd żadnej z najlepszych firm. Uważamy więc, że nasz portfel jest zdrowy i sytuacja funduszu nie jest tak zła, jak wskazywałyby to wyniki finansowe - stwierdził prezes Drygalski.
K.J.