Maleje popyt na papiery skarbowe
Charakterystycznym zjawiskiem dla rynku obligacji jest ostatnio malejące zainteresowanie inwestorów zagranicznych amerykańskimi papierami skarbowymi, które zawsze uważano za wyjątkowo bezpieczną lokatę. Przez wiele lat przekonanie to utrzymywało na wysokim poziomie popyt na obligacje emitowane przez skarb państwa USA. Istniały jednak obawy, że ich popularność może zmaleć.Tak właśnie stało się w 1998 r., a tendencja ta nasiliła się w br. W ciągu 12 miesięcy (do 31.07.1998 r.) obcy inwestorzy sprzedali netto obligacje skarbowe o wartości 8,9 mld USD, przy czym zjawisko to wystąpiło po raz pierwszy od 22 lat. Jednocześnie dokonali rekordowych zakupów bardziej intratnych obligacji wypuszczonych przez amerykańskie firmy i agencje quasi-rządowe. Ulokowali w nich w tym okresie odpowiednio 130 mld USD i 70 mld USD.Większa rentowność, a tym samym popularność tych papierów może jednak okazać się dla nich poważnym zagrożeniem. Bezpośrednim powodem jest słabnący dolar, którego kurs w stosunku do jena spadł od lipca br. o ok. 12%, a do euro - o ok. 6%. Jeżeli tendencja ta utrzyma się, zagraniczni inwestorzy mogą stwierdzić, że nie tylko amerykańskie papiery skarbowe, lecz również denominowane w dolarach obligacje tamtejszych spółek i agencji nie gwarantują odpowiedniej rentowności. Wniosek taki może zaś doprowadzić do ich masowej wyprzedaży, a to stanowiłoby cios dla firm, których kondycja finansowa zależy teraz od rynku obligacji dużo bardziej niż w przeszłości.Większe niż kiedykolwiek znaczenie ma przy tym zachowanie inwestorów zagranicznych. Według danych opublikowanych przez Zarząd Rezerwy Federalnej USA, w ich rękach znajduje się obecnie prawie 17% obligacji amerykańskich firm, w tym tzw. obligacji śmieciowych oraz papierów zabezpieczonych nieruchomościami. Jest to rekordowy poziom, wyższy od 11,5% sześć lat wcześniej i zaledwie 6% na początku lat 80.Obserwowana ostatnio wyprzedaż obligacji skarbowych jest natomiast mniej niebezpieczna dla władz federalnych USA. Podaż tych papierów maleje bowiem wraz z poprawiającą się sytuacją budżetową i dlatego - mimo skłonności do ich pozbywania się - inwestorzy zagraniczni posiadają wciąż 35,5% amerykańskich obligacji skarbowych, wobec 34% rok temu.Jeszcze mniej od zachowania cudzoziemców zależy sytuacja na tamtejszym rynku akcji, nawet jeśli zaczęliby oni masowo sprzedawać te walory w związku z niskim kursem dolara. W rękach obcych inwestorów pozostaje bowiem tylko 8% akcji amerykańskich spółek.
A.K.