Komisja Europejska wyraziła zgodę na połączenie dwóch skandynawskich przedsiębiorstw telekomunikacyjnych - szwedzkiego Telia i norweskiego Telenord. W rezultacie powstanie największa firma tej branży w północnej Europie, o kapitalizacji rynkowej sięgającej 48 mld USD i rocznej sprzedaży wartości 10 mld USD.Na uwagę zasługuje fakt, że jest to pierwsza międzynarodowa fuzja europejskich przedsiębiorstw telefonicznych, wchodzących w skład sektora publicznego. Świadczy ona o zdolności skandynawskich firm do tworzenia większych organizmów, które będą mogły sprostać coraz silniejszej konkurencji w skali światowej.Ostateczną decyzję w sprawie połączenia obu przedsiębiorstw mają podjąć ich akcjonariusze w najbliższy poniedziałek. Kierownictwa Telii i Telenordu uzgodniły fuzję już w styczniu br., ale władze antymonopolowe UE miały wątpliwości, czy nie na naruszy ona zasad wolnej konkurencji. Pragnąc oddalić tego rodzaju zarzuty, oba przedsiębiorstwa poszły na spore ustępstwa. Zgodziły się ograniczyć działalność w sferze telewizji kablowej, udostępnić innym firmom na szerszą skalę lokalną sieć telefoniczną oraz ograniczyć udział w irlandzkim rynku usług bezprzewodowych. Komisja Europejska nie określiła terminu, w którym Telia i Telenord mają sprzedać część aktywów, ale przypuszcza się, że powinno to nastąpić w ciągu pół roku.Strona szwedzka będzie kontrolować wspólne przedsiębiorstwo w 60%, a norweska w 40%. Rządy w Sztokholmie i Oslo, które są obecnie wyłącznymi właścicielami łączących się firm, zobowiązały się zmniejszyć swoje udziały. Ma to nastąpić w przyszłym roku w drodze pierwotnej oferty publicznej o wartości 11 mld USD. Po sprzedaży akcji w rękach każdego z rządów ma pozostać udział wynoszący 33,4% kapitału firmy.Telia - większy z partnerów - osiągnęła w zeszłym roku zysk netto wynoszący 6,5 mld koron, przy sprzedaży wartości 47,4 mld koron. Telenord zarobił w tym czasie 2,2 mld koron, świadcząc usługi wartości 27,8 mld koron.
A.K.