Dziś początek dwóch wezwań

Zdaniem analityków, inwestorzy powinni sprzedać walory w ramach rozpoczynających się dziś wezwań na 25,56 mln akcji Zasady SA oraz 2,4 mln papierów PPABanku.

Wezwanie na Zasadę SA ogłosiła firma Sobiesław Zasada Ltd., która wraz z małżeństwem - Ewą i Sobiesławem Zasadą oraz podmiotami zależnymi posiada 76,89% kapitału i 87,95% głosów. Po zakończeniu przyjmowania zapisów, wzywający zamierza wycofać firmę z publicznego obrotu. W wezwaniu proponowane są trzy ceny (1 zł, 2 zł oraz 2,83 zł), jednak inwestorów giełdowych interesować może tylko ta najwyższa, dotycząca akcji notowanych na GPW. Jest ona jednocześnie najniższą z możliwych przy ogłaszaniu wezwania (i o 3,3% wyższą od wczorajszego kursu giełdowego) co oznacza, że większościowi akcjonariusze chcą przejąć pełną kontrolę najniższym możliwym kosztem.W zgodnej opinii analityków, akcjonariuszom praktycznie nie pozostawiono wyboru. - Inwestorzy powinni sprzedać akcje, gdyż obecnie są to papiery bez przyszłości - stwierdził jeden z analityków. Z kolei zdaniem Michała Mierzwy, reprezentującego COK BH, może to być jedyna okazja (zwłaszcza dla właścicieli sporych pakietów) do wyjścia z inwestycji bez negatywnego wpływania na kurs. - Inwestorzy posiadający akcje Zasady od dłuższego czasu powinni pogodzić się ze stratami, tym bardziej że nawet w przypadku małego powodzenia obecnego wezwania nie należy liczyć na kolejne - uważa analityk. Dodajmy, że samo wezwanie jest spowodowane jedynie wymogami formalnymi, ponieważ Sobiesław Zasada Ltd. już teraz samodzielnie może zdecydować o wycofaniu firmy z obrotu publicznego (do czego wymagana jest większość czterech piątych w obecności 50% wszystkich głosów), jednak prawo o publicznym obrocie nakazuje ogłoszenie wezwania na 100% akcji, przed podjęciem stosownej uchwały. Zapisy przyjmowane będą do 12 listopada br., a ich obsługą zajmie się Krakowski DM.Pozytywna odpowiedź na wezwanie zalecana jest także w przypadku PPABanku, gdzie belgijski Fortis Bank zamierza odkupić po cenie 40,1 zł za akcję, 28,6% kapitału polskiej spółki. - Giełdowe notowania od dłuższego czasu zbliżały się do ceny wezwania, co oznacza, że inwestorzy spodziewali się podobnej zapłaty. Jednak gdyby nie wezwanie, to należałoby oczekiwać spadków kursu PPABanku, tym bardziej że - według mnie - nie ma żadnych fundamentalnych przesłanek do wyższej wyceny tej spółki, która i tak już jest znacznie powyżej średniej dla banków - powiedział PARKIETOWI Tomasz Dumała, analityk BM BGŻ. Jego zdaniem, sprawia to, iż cena wezwania jest atrakcyjna dla inwestorów, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę fakt, iż po jego zakończeniu (co nastąpi 15 listopada) notowania PPABanku powinny zacząć spadać. - Inwestorzy nie mają również co liczyć na kolejne zdecydowane zakupy Fortisu, gdyż inwestor ten zapowiedział utrzymanie spółki w publicznym obrocie, przy sporej płynności, przynajmniej do momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej - dodał T. Dumała.

Adam Mielczarek