Ministerstwo Finansów każe płacić

Inwestorzy, którzy sprzedali na giełdzie prawa do akcji, będą musieli zapłacić podatekdochodowy - wynika z oficjalnego stanowiska Ministerstwa Finansów, które zostałoprzesłane do Gazety Giełdy PARKIET. Dla większości akcjonariuszy może być to sporaniespodzianka, gdyż o opodatkowaniu PDA nie informuje żaden prospekt emisyjny.

Na GPW handlowano do tej pory PDA dziesięciu spółek. Obrót na niektórych papierach (BRE, ComArch, PBK) był stosunkowo wysoki, co oznacza, że duża grupa inwestorów postanowiła zrealizować zyski przed zamianą PDA na akcje. Przykładowo, akcjonariusze ComArchu kupowali papiery w ofercie pierwotnej po 47 zł. PDA zadebiutowały po 95 zł. Tuż przed zamianą na akcje płacono za nie nawet po 149 zł. Jeśli inwestor sprzedał wówczas PDA, powinien zapłacić podatek dochodowy od przychodu w wysokości 102 zł (minus koszty związane z prowizjami). Przy najwyższym progu podatkowym powinien on wynieść aż 40 zł od jednego papieru.Interpretacja przepisów przez Ministerstwo Finansów jest jednoznaczna. Dochód uzyskany ze sprzedaży PDA przez osoby fizyczne i prawne zdaniem MF podlega opodatkowaniu na zasadach ogólnych. Ponadto podatnicy osiągający dochód ze sprzedaży PDA są zobowiązani, stosownie do przepisu art. 44 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycz-nych, wpłacać zaliczki na podatek dochodowy w wysokości 19% uzyskanego dochodu.Ministerstwo Finansów twierdzi, że PDA stanowią zbywalne prawa majątkowe mające charakter papieru wartościowego w rozumieniu ustawy Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi. Innego zdania jest prof. Grzegorz Domański. - Najlepsi specjaliści mają rozbieżne zdania dotyczące charakteru praw do akcji. W związku z tym dopóki nie ma jednoznacznej wykładni, powinno się ten instrument określać według interpretacji Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Jej przedstawiciele twierdzą, że PDA można zaliczyć do papierów wartościowych, a więc prawa te podlegają zwolnieniu z płacenia podatku dochodowego od osób fizycznych - powiedział prof. Grzegorz Domański. Ideą powstania PDA była potrzeba skrócenia czasu oczekiwania na giełdowy debiut akcji sprzedawanych w ofercie publicznej. Termin ten wynosi średnio 1-2 miesiące i dlatego jest tak długi, że z rejestracją emisji nie radzą sobie sądy. Z tą "protezą" chce sobie jednak poradzić fiskus, dla którego niedrożność sądów jest okazją do poszukiwania wątpliwego zarobku na rynku kapitałowym.

EWA BAŁDYGA

DARIUSZ JAROSZ