Techniki analityczne

Zaprezentowana w poprzednim odcinku klasyczna wersja punktów osiowych doczekała się wielu odmian i modyfikacji. Najczęściej rozszerzają one zakres stosowanych do obliczeń notowań poprzez uwzględnienie kursu z początku bieżącej sesji, co pozwala na uwzględnienie luk otwarcia. W przypadkach gwałtownych wahań rynku celowe wydaje się także dodatkowe poszerzanie granic zmian cen poprzez wyznaczanie punktów wsparcia i oporu trzeciego rzędu.

Ponieważ dzisiejszy tekst jest kontynuacją tematu sprzed tygodnia, tytułem wstępu przypomnę krótko, że punkty osiowe (pivot points) są metodą krótkoterminowego prognozowania cenowych poziomów wsparcia i oporu. Na technikę punktów osiowych składa się zestaw 5 równań arytmetycznych wykorzystujących 3 rodzaje kursów (najniższy, najwyższy i zamknięcia) z poprzedniej sesji. W pierwszym etapie wyznaczana jest bieżąca wartość punktu osiowego, a następnie obliczane są 2 pary cenowych poziomów wsparcia i oporu kursu ? słabszych i silniejszych.Uwzględnianie luk otwarciaPunkt osiowy w klasycznej postaci jest średnią arytmetyczną wspomnianych wcześniej kursów. Tak więc wyznaczone na tej podstawie poziomy cenowe nie obejmują tych wszystkich wydarzeń, które wystąpiły od zakończenia sesji. Do tego momentu dyskontował je kurs zamknięcia, ale późniejsze zmiany znajdą swoje odzwierciedlenie dopiero w kursie otwarcia w dniu następnym. Można je uwzględnić, uzupełniając budowę punktu osiowego bieżącym kursem otwarcia. Wyraża to poniższy wzór:Pi_p_m1 = (Cnw + Cnn + Cz +Co) / 4gdzie:Pi_p_m1 = punkt osiowy (modyfikacja nr 1)Cnw = cena najwyższa (wczorajsza)Cnn = cena najniższa (wczorajsza)Cz = cena zamknięcia (wczorajsza)Co = cena otwarcia (dzisiejsza)Możliwe jest także inne rozwiązanie. Nowy wskaźnik, nazwijmy go ? Pi_p_m2 (modyfikacja nr 2) powstaje w wyniku zastąpienia wczorajszej ceny zamknięcia bieżącym kursem otwarcia.Pi_p_m2 = (Cnw + Cnn + Co) / 3przy oznaczeniach j.w.Należy zaznaczyć, że w obu wymienionych przypadkach zmianie ulega wyłącznie konstrukcja punktu osiowego. Wzory określające poziomy wsparcia i oporu pozostają bez zmian, choć jest rzeczą oczywistą, że inny przebieg wartości punktu osiowego wpływa na kształt wszystkich linii wsparcia i oporu.Tabela przedstawia na przykładzie Sokołowa różne wartości punktu osiowego w zależności od przyjętej metody obliczeń. Jak widać, różnice są minimalne, co nie dotyczy jednak przypadków, w których występują silne luki cenowe. Zjawisko takie wystąpiło w trzeciej dekadzie grudnia ub.r. Luki uciekające związane z szybko rosnącym kursem akcji spowodowały, że różnice pomiędzy tradycyjną a zmodyfikowaną wersją punktów osiowych przekraczają nawet 2% (23 i 27.12.99 r.). Zjawisko takie widać także wyraźnie na rysunku nr 1. Poza wykresem cenowym akcji Sokołowa w postaci słupkowej z drugiej połowy grudnia ub.r. przedstawia on także punkty osiowe w klasycznej (ciemne kwadraty) i zmodyfikowanej postaci, przy czym dla przejrzystości poszczególne punkty zmodyfikowanych wersji połączone zostały linią. Niemal idealne pokrywanie się tych ostatnich oznacza, że w praktyce obie niestandardowe wersje punktów osiowych można stosować zamiennie.W literaturze poświęconej analizie technicznej można znaleźć wiele innych propozycji budowy punktów osiowych. Ich cechą wspólną jest najczęściej uzupełnianie najważniejszych cen z poprzedniej sesji dodatkowym kursem. Zdaniem amerykańskiego tradera Williama Greenspana, dobrze nadaje się do tego kurs zamknięcia z sesji elektronicznej (ETSC) lub średnia cena w transakcjach z pierwszych dwóch minut nowej sesji. Innym rozwiązaniem jest podzielenie sesji na dwie nierówne części ? krótszą (przedpołudniową) i dłuższą (popołudniową). Po pierwszej z nich pierwotna wartość punktu osiowego podlega ?aktualizacji? w oparciu o ceny zanotowane podczas porannej części sesji. Z uwagi na niewielką przydatność powyższych propozycji dla polskiego inwestora, poprzestanę wyłącznie na ich wymienieniu.Tworzenie prognozDokładniejszego wyjaśnienia wymaga natomiast sposób tworzenia punktów osiowych przy użyciu najpopularniejszych na polskim rynku programów do analizy technicznej. Punktem wyjścia jest oczywiście możliwość tworzenia przez użytkownika własnych wskaźników, jednak to nie wystarcza. W przypadku najpopularniejszego na naszym rynku programu do analizy technicznej ? MetaStocka, po wprowadzeniu niezbędnych formuł oraz dokonaniu aktualizacji notowań wszystkie ?bieżące? punkty osiowe dotyczą notowań z poprzedniej sesji. Dysponujemy zatem przebiegiem wskaźników jedynie w postaci historycznej, brakuje prognozowanych poziomów na sesję następną. Problem polega na tym, że nowe wartości wskaźników nie zostaną automatycznie obliczone przez program do czasu wprowadzenia uzupełniających informacji. Do tych ostatnich należą data nowej sesji (określająca miejsce pojawienia się punktów osiowych na wykresie) oraz kursy (wystarczy jeden ? otwarcia). Uzyskanie prognozowanych poziomów wsparcia i oporu przed sesją dla wybranego papieru, choć wymaga wykonania dodatkowej czynności, jest stosunkowo proste. Należy wprowadzić do programu informację na temat przyszłej daty oraz symulowaną wartość kursu.Przykład takiego rozwiązania przedstawia rysunek nr 2. Symulowany kurs otwarcia przyjąłem na poziomie ostatniej ceny zamknięcia. Jeśli nie wprowadzimy ceny, program zrobi to automatycznie, jednak przyjmując domyślną wartość ?0? mocno zniekształci wykres notowań. W przypadku korzystania z techniki punktów osiowych w odniesieniu dla wszystkich walorów jednym z rozwiązań jest stworzenie pliku z symulowanymi danymi (np. w Excelu) i uzupełnianie nim bazy notowań na okres tworzenia prognoz.W nieco lepszej sytuacji są użytkownicy programu giełdowego AAT. Aby uzyskać oznaczanie punktu osiowego dla następnej sesji, nie trzeba wprowadzać pozorowanych notowań. Zgodnie ze sposobem obsługi tego programu, wszystkie czynności możliwe są już na etapie tworzenia wskaźnika. Przypomnę krótko, że utworzenie wskaźnika w programie AAT polega na umieszczeniu na wykresie cen najniższej, najwyższej oraz ostatniej, a następnie obiektów realizujących odpowiednie operacje arytmetyczne. W omawianym przykładzie należy zacząć od przesunięcia notowań o jedną sesję w prawo, następnie wyznaczyć wartość punktu osiowego za pomocą obiektu ?suma ważona?. Krzywe R1, S1, R2 i S2 najprościej wyznaczyć, korzystając również z tego obiektu. W razie niepowodzenia można skorzystać z ?tratwy ratunkowej? w postaci gotowego pakietu obiektów dostępnego na internetowej stronie producenta programu.Poziomy trzeciego rzęduWiększość inwestorów poprzestaje na obliczaniu punktów wsparcia i oporu pierwszego i drugiego rzędu, traktując ten ostatni jako silny poziom docelowych dziennych wzrostów lub spadków ceny. Tylko nieliczni proponują wyznaczanie jeszcze dalszych poziomów. Należy do nich m.in. amerykański analityk techniczny Patrick Cifaldi. W takim przypadku poziomy wsparcia i oporu trzeciego rzędu (odpowiednio S3 i R3) oddalone są od punktów osiowych wsparcia i oporu pierwszego rzędu (S1 i R1) na odległość równą jednokrotnemu zakresowi wahań ceny najwyższej i najniższej z poprzedniej sesji.S3 = S1 ? (Cnw ? Cnn)R3 = R1 + (Cnw ? Cnn)przy oznaczeniach j.w.Wyznaczone w oparciu o te zależności wykresy poziomów wsparcia i oporu wyższego rzędu warto stosować zwłaszcza podczas silnych zwyżek lub spadków na rynku.

KAROL JARZYŃSKILiteratura:William Greenspan, ?Three Turns on the Pivot Points?, Technical Analysis of Stocks & Commodities, 7/1996Oprogramowanie: programy MetaStock 6.52 oraz ASHER-AAT.Źródło notowań: RSP