Udane wezwanie na Wawel

Ogłoszone przez Eugeniusza Małka, przewodniczącego rady nadzorczej Wawelu, wezwanie do sprzedaży akcji spółki zakończy się sukcesem. Akcjonariusze złożyli już bowiem zapisy przekraczające liczbę 46 300 akcji, co stanowiło dolny próg warunkujący powodzenie wezwania.Eugeniusz Małek, działający na zlecenie spółki WIK (zależnej od krakowskiej firmy), wezwał do sprzedaży akcji Wawelu 17 maja br. Zapisy potrwają jeszcze do 14 czerwca. Inwestor zamierza skupić 111 500 walorów imiennych uprzywilejowanych serii A w cenie 30 zł, dających 24% głosów na WZA Wawelu. Wszystko wskazuje na to, że wezwanie powiedzie się, akcjonariusze bowiem złożyli zapisy na prawie połowę pakietu akcji objętych wezwaniem.Przypomnijmy, że spółka zależna od Wawelu, WIK, zobowiązała się przekazać Eugeniuszowi Małkowi 3,4 mln zł zaliczki na zakup akcji i związane z tym koszty. Oznacza to, że pracownicy za jeden uprzywilejowany walor (w stosunku 1:5) otrzymają 30 zł. Na wczorajszej sesji jedna akcja zwykła na warszawskiej giełdzie kosztowała 17,8 zł.Dzięki ogłoszonemu wezwaniu nastąpi koncentracja kapitału, co przełoży się na sprawniejsze zarządzanie spółką. Zarząd Wawelu liczy, że poprzez te działania uzyska większy wpływ na decyzje podejmowane przez WZA spółki i stworzy lepsze warunki do przeprowadzenia restrukturyzacji firmy oraz zwiększy zainteresowanie spółką ze strony inwestorów instytucjonalnych. Kilkanaście tygodni temu zarząd spółki informował, że rozmowy z konkretnym inwestorem strategicznym będą prowadzone na przełomie roku 2000 i 2001. Wezwanie ma też prawdopodobnie na celu próbę obrony zarządu Wawelu przed działaniami podejmowanymi przez grupę poznańskich przedsiębiorców, którzy na najbliższym WZA (30 czerwca) zamierzają przegłosować zmiany w radzie nadzorczej i zarządzie spółki.W 1999 roku spółka osiągnęła przychody ze sprzedaży w wysokości 101 mln 836 tys. zł, jej strata zaś za ten okres wyniosła 16 mln 203 tys. zł.

Ewa Bałdyga