Spośród małych i średnich spółek giełdowych Masters i Relpol zabezpieczają się przed niekorzystną zmianą kursów walut. Pierwsza z nich zawarła ostatnio kontrakt forward na sprzedaż do końca br. ponad 1 mln marek. Druga będzie sprzedawać po ustalonym już kursie 300 tys. euro i 300 tys. dolarów.Teresa Pituch, wiceprezes Masters powiedziała PARKIETOWI, że spółka ma zabezpieczonych ok. 25% wpływów z eksportu i wkrótce może zdecydować się na zawarcie kolejnych kontraktów. ? Od końca czerwca do grudnia, co miesiąc będziemy sprzedawać po 170 tys. marek Bankowi Zachodniemu po kursach od 2,1535 zł do 2,2748 zł. Nasze przychody są więc przewidywalne ? dodała prezes Pituch. Wczoraj NBP ustalił kurs marki na poziomie 2,1507 zł. Masters po I kw. br., przy przychodach w wysokości 6,5 mln zł, poniosło prawie 0,4 mln zł straty.Relpol ma zawarte kontrakty forward na sprzedaż 300 tys. euro z BRE Bankiem i 300 tys. dolarów z Bankiem Handlowym. Do transakcji dojdzie w październiku i listopadzie br. Spółka nie ujawniła jednak po jakich kursach. Róża Jurkowska-Maślak, wiceprezes Relpolu powiedziała, że w ubiegłym roku, dzięki kontraktom forward, spółka sprzedawała waluty po lepszych kursach niż były aktualnie na rynku i miała wpływy większe o ok. 1,5 mln zł. Dla Relpolu jest to znacząca kwota. W I kw. br., przy przychodach w wysokości 18,7 mln zł, zarobiła niecałe 1,8 mln zł.
D.W.