Wzrost konkurencji w sektorze
Prezes Europejskiego Funduszu Leasingowego Leszek Czarnecki zapowiada, że jeszcze w tym roku umowy związane z leasingiem nieruchomości osiągną wartość 25 mln zł. W rezultacie EFL od razu awansuje do czołówki firm w tym segmencie rynku.? W ofercie nie mamy jeszcze produktu związanego z leasingiem nieruchomości, chociaż nad nim pracujemy. Wprowadzimy go dopiero w sierpniu, na razie uzyskał on akceptację zarządu ? powiedział PARKIETOWI Leszek Czarnecki. W pierwszym okresie będzie on skierowany do dotychczasowych klientów, aby zminimalizować ryzyko. Szerszą ofertę dla nowych klientów firma zamierza przedstawić w przyszłym roku.Według prezesa, oferta jest kierowana do małych i średnich firm, nastawionych na małe nieruchomości, biura, salony sprzedaży oraz hale produkcyjne. ? Obserwujemy ogromny boom w budownictwie. Uważamy, że leasing będzie ciekawym uzupełnieniem dostępnej dla klientów oferty możliwych instrumentów finansowania ? dodał prezes Czarnecki.Przewiduje on, że w tym roku nieruchomości będą miały mały udział w aktywach EFL. W biznesplanie firma przewiduje pozyskanie z tego tytułu około 25 mln zł. W porównaniu z upublicznioną przez spółkę prognozą aktywów na ten rok wynoszącą 1,35 mld zł jest to bardzo niewielki procent. ? Nie potrafię na razie określić, jaki będzie udział nieruchomości w naszych aktywach. Oceniamy ten rynek jako ciekawy i perspektywiczny ? stwierdził prezes.Powiedział on, że w przypadku EFL powodem wprowadzenia nowego produktu jest odpowiedź na oczekiwania rynku. Jego zdaniem, oferty, które są obecnie na rynku nieruchomości, koncentrują się głównie w obszarze dużych nieruchomości o wysokiej wartości. Nie widzi on jednak produktów skierowanych do małych i średnich przedsiębiorstw, za pomocą których można sfinansować własny sklep, czy też biuro. Koszt takiej inwestycji najczęściej wynosi 300?500 tys. zł. Prezes EFL uważa, że takiej oferty nie ma na rynku. W jego ocenie firmy nie mające dużej sieci oddziałów nie będą zajmować się leasingiem nieruchomości o niższej wartości, gdyż koszty pozyskiwania klienta, marketingu oraz logistyki podniosłyby koszty transakcjiNajwięksi konkurenciWedług danych Konferencji Przedsiębiorstw Leasingowych, w zeszłym roku wartość netto leasingu nieruchomości wyniosła 1 680 mln zł. Pod względem aktywów największą firmą działającą w Polsce jest LHI Leasing Polska. W ubiegłym roku spółka zawarła umowy o wartości 1567 mln zł. Spółka specjalizuje się w leasingu nieruchomości.? Interesują nas nieruchomości o wartości minimum 10 mln zł, jednak nasza średnia jest znacznie wyższa, gdyż wynosi prawie 100 mln zł. Wśród klientów przeważają inwestorzy zagraniczni. Finansujemy głównie budowę dużych centrów handlowych, jak i obiektów magazynowych. Bierzemy pod uwagę również obiekty przemysłowe oraz budynki administracyjne ? powiedział PARKIETOWI Tadeusz Kobylański prezes LHI Leasing Polska.W fazie tworzenia i realizacji koncepcji leasingowych firma korzysta z wiedzy i doświadczeń LHI Leasing GmbH, która w Niemczech działa od 25 lat. Ma około 70-proc. udział w rynku leasingu nieruchomości.Według prezesa, obecnie obserwowany jest popyt na tańsze obiekty. Jednak w przypadku współpracy z LHI klient odnosi wyraźne korzyści, jeśli wartość inwestycji przekracza 10 mln zł. Spółka rozpoczęła działalność na rynku nieruchomości w Polsce dopiero dwa lata temu. Mimo to zajmuje pierwszą pozycję pod względem środków przekazanych w leasing.Ze względu na dużą wartość projektów i wieloletnie kontrakty leasingowe klientami LHI są duże firmy o dobrej kondycji finansowej. Spółka zawiera umowy leasingowe najczęściej na kilkanaście lat. W Niemczech okres trwania umowy wynosi zazwyczaj ponad 20 lat.W ocenie prezesa Kobylańskiego, pole wzrostu w leasingu nieruchomości w Polsce nie jest już duże. Według niego, procentowo udział tego segmentu w rynku nie odbiega od krajów Europy Zachodniej.Drugą pozycję pod względem środków oddanych w leasing nieruchomości zajmuje Lubelskie Towarzystwo Leasingowe. ? Spółka może zająć się obsługą leasingu nieruchomości, dopiero gdy funkcjonuje przez kilka lat, ma stabilne długoterminowe źródła finansowania oraz dobrą własną sytuację ekonomiczną. Żeby móc zaoferować taki produkt, trzeba mieć dostęp do pozyskiwania środków na okres co najmniej 10 lat. Leasing nieruchomości nie jest opłacalny w krótkim okresie, nie można go porównać np. do leasingu samochodu dostawczego ? powiedział PARKIETOWI Krzysztof Mikuła, prezes Lubelskiego Towarzystwa Leasingowego.Leasing nieruchomości stanowi ponad połowę aktywów spółki. LTL jest zainteresowany nieruchomościami o wartości powyżej 100 tys. dolarów. Ilościowo w jego portfelu przeważają umowy sięgające kilku milionów złotych. Wśród obiektów znajdują się głównie biurowce, hotele oraz budynki związane z produkcją.Zdaniem prezesa, obecnie duży potencjał ma rynek związany z prostym leasingiem, gdzie mamy do czynienia z gotową nieruchomością, którą można kupić i oddać leasingobiorcy w użytkowanie. Interesującą częścią tego segmentu jest również leasing od momentu tworzenia nieruchomości, czyli budowy biurowca, hotelu, hali fabrycznej na potrzeby konkretnego klienta. Według Krzysztofa Mikuły, spółka dokonała już pierwszych transakcji tego typu. Jego zdaniem, wymagają one także przygotowania instytucji bankowych. Dotychczas bank był przyzwyczajony do tego, że inwestor brał kredyt pod realizację inwestycji. Jednak teraz będzie miał on do czynienia z podmiotem finansującym.Istotne miejsce w leasingu nieruchomości będzie miał leasing zwrotny. Ten typ leasingu pozwala inwestować i dalej rozwijać się klientowi. Podmiot, który wybudował obiekt z własnych środków albo na kredyt, nie musi czekać, aż inwestycja mu się zwróci. Wcześniej może dokonać leasingu zwrotnego, uwolnić środki i zbudować np. następny biurowiec.Leasing nieruchomości wymaga również ze strony klienta pełnej analizy opłacalności. ? Choć teraz jest duże zainteresowanie tym produktem, to w 90% przypadków nie dochodzi do realizacji umów. Głównymi powodami jest niemożność wyleasingowania wskazanego obiektu albo niewystarczająco dobra sytuacja finansowa klienta ? stwierdził prezes LTL.Korzyści dla klientówW przypadku leasingu nieruchomości występują te same korzyści, które istnieją również w leasingu innych przedmiotów. ? Leasing jest zobowiązaniem pozabilansowym, w związku z czym w firmie, która zawarła taką umowę, nie zmniejsza się zdolność do kredytowania ? powiedział prezes Leszek Czarnecki z EFLTadeusz Kobylański, prezes LHI Leasing Polska, zwraca uwagę na fakt, że w ten sposób nie dochodzi również do pogorszenia wskaźników efektywności, co może mieć bardzo duże znaczenie dla spółek notowanych na giełdzie. Spółki te zyskują również dostęp do cichych rezerw ? po zakończeniu umowy leasingowej mają możliwość przejęcia obiektu.Leasingobiorca płaci zazwyczaj mniej podatków, gdyż całość rat leasingowych może stanowić koszt uzyskania przychodu i dzięki temu zmniejsza się podstawa opodatkowania.W przypadku kredytów bankowych kredytobiorca wlicza w koszty uzyskania przychodów tylko amortyzację i odsetki od kredytu. Ponadto spłaty rat kapitałowych wpływają na zmniejszenie płynności finansowej, ale nie obniżają podstawy opodatkowania.W opinii Krzysztofa Mikuły, atrakcyjność leasingu nieruchomości wynika również z dynamicznego rozwoju budownictwa w Polsce. Dlatego można traktować go jako alternatywne źródło finansowania. Wiele instytucji nie jest w stanie pozyskać wieloletnich kredytów, co przemawia na korzyść leasingu nieruchomości.Firmy leasingowe są również elastyczne, w przypadku kiedy klient nie jest w stanie płacić zaległych należności, gdyż nie są związane przepisami bankowymi. W przypadku zupełnej niemożności spłat, klient rozstaje się z firmą odstępując jej nieruchomość. Jest to rozwiązanie bezpieczne dla spółki leasingowej i korzystne dla klienta.W przypadku kredytu bankowego, procedura ta jest znacznie bardziej skomplikowana. Klient rozliczając się z bankiem i oddając nieruchomość, w większości przypadków może nie uzyskać ceny równej wartości rynkowej tego obiektu, w związku z czym nie pokryje ona kwoty kredytu i wówczas bank musi sięgać do innych zabezpieczeń.
Piotr Utrata