Z Krzysztofem Mikułą, prezesem Lubelskiego Towarzystwa Leasingowego, rozmawia Piotr Utrata
Czy trudno jest znaleźć firmę, z którą można byłoby się połączyć? Według jakich kryteriów szukacie przyszłych partnerów?Dążąc do konsolidacji założyliśmy, że będziemy rozmawiać z firmami o ugruntowanej pozycji i dużym doświadczeniu w sektorze. Dlatego negocjacje z nimi nie należą do najłatwiejszych i zwykle wymagają dużo czasu. Obie strony transakcji muszą czuć się równorzędnymi partnerami.Nasze kryteria spełniają Wielkopolskie Towarzystwo Leasingowe i Śląskie Towarzystwo Leasingowe, rozmowy z nimi trwają już od stycznia ? głównym właścicielem tych firm jest Centralne Towarzystwo Leasingowe. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie zostaną one sfinalizowane. Uzyskaliśmy już wszystkie wymagane zgody, w związku z czym teraz będziemy mogli przystąpić do prac konsolidacyjnych.Ich pierwszym elementem będą powiązania kapitałowe, natomiast kolejnym ? opracowanie strategii wspólnego rozwoju. Dalsze nabywanie akcji tych firm to, według naszej oceny, kwestia około 2 miesięcy.Potem nastąpi praca zmierzająca do ustalenia i wypracowywania ścisłych powiązań i współpracy. Cały cykl związany z dopasowaniem systemów księgowo-finansowych, informatycznych, ustaleniem geografii rynku naszego działania, mający na celu minimalizowanie kosztów, potrwa do roku. Będziemy również zmierzali do standaryzacji niektórych produktów w utworzonej grupie kapitałowej.Nie chciałbym jednak narzucać z góry żadnych rozwiązań. Zamierzamy się łączyć na zasadach partnerskich, tylko w ten sposób chcemy przeprowadzać konsolidację.Czy właściciele spółek leasingowych nie dążą do ich sprzedaży tylko ze względu na słabą kondycję finansową?Dotychczas miałem do czynienia z kilkoma ofertami kupienia spółek leasingowych. Dotyczyły one zwykle firm małych, o krótkim stażu na rynku. Rzadko pojawiają się oferty sprzedaży spółek o ustabilizowanej kondycji finansowej i długo funkcjonujących w branży. Ze strony ich właścicieli można usłyszeć deklaracje o wzajemnym łączeniu się i współpracy, a nie o jednostronnej sprzedaży posiadanych przez nich spółek. Według mojej oceny, obecnie żadnej firmy leasingowej nie stać na wrogie przejęcie znaczących firm, czyli nie może się to odbyć bez zgody właścicieli.Jak ocenia Pan kondycję branży leasingowej w Polsce i jakie są jej główne problemy?Kondycja branży leasingowej jest zadowalająca przy obecnym rozwoju gospodarczym w naszym kraju. Chociaż nie ma ona już takiego tempa przyrostu, do jakiego byliśmy przyzwyczajeni w poprzednich latach.Problemy dotyczą głównie firm małych, funkcjonujących na rynku przez 2?4 lata, mających nieugruntowaną pozycję, które były nieprzyzwyczajone do zmian zachodzących w gospodarce. Kłopoty dotyczą również spółek mających nie najlepsze zaplecze finansowe.Mimo powszechnej krytyki rozwiązań prawnych, które wymienia się jako podstawową przyczynę problemów spółek leasingowych, uważam dotychczasowe unormowania za wystarczające. Uzyskały one już praktycznie jednoznaczną interpretację w organach fiskalnych, u klientów i leasingodawców. Problemem nie jest więc brak uregulowań prawnych, które były odczuwalne w ubiegłych latach ? 1994?1995, kiedy istniało wiele interpretacji leasingu, ale nadmiar projektów do zmian. Wiele firm traci rozeznanie i nie wie, jakie będą one miały skutki po wejściu w życie.Jak będzie wyglądał rynek leasingu w najbliższej przyszłości? Jaki udział w nim będzie satysfakcjonował Pańską firmę?Jako liczące się w branży pozostaną firmy mające zagraniczny kapitał. Drugą grupę będą stanowiły spółki związane z bankami. Wśród nich prawdopodobnie nastąpią zmiany akcjonariatu, gdyż wiele banków dysponuje udziałami w kilku firmach leasingowych. Do trzeciej grupy będą należeć duże firmy prywatne. Jednak, aby doszło do jej wyodrębnienia, najpierw musi nastąpić konsolidacja średnich spółek Pozostała grupa firm będzie działać na rynkach regionalnych, związanych z leasingiem o małej wartości. Nie będą one miały znaczenia w skali kraju.Po konsolidacji z firmami związanymi z CTL powinniśmy, według naszych szacunków, docelowo osiągnąć i utrzymać 8?10% rynku. Obecnie udział nasz wynosi około 2,5%.Dziękuję za rozmowę.