Przeprowadzony na początku miesiąca split akcji nie przyniósł wzrostu kursu Softbanku. Na poprawę notowań nie wpłynęła również informacja o joint
venture z amerykańskim Computer Associates. Jednak prezes spółki
Aleksander Lesz jest spokojny o kondycję firmy.
Mimo powszechnego przekonania, że split jest przyczynkiem do wzrostu notowań, od 6 lipca br. (dzień przeprowadzenia operacji) akcje Softbanku straciły na wartości niecałe 11%. ? Widzę kilka powodów takiego stanu rzeczy. Przede wszystkim split przynosi efekty, jeśli panuje dobra koniunktura, a trudno powiedzieć, by była ona sprzyjająca. Na pewno do spadku notowań przyczyniły się również słabsze niż w ub.r. wyniki finansowe za pierwsze półrocze. Ponadto proszę zauważyć, że inne spółki spadają szybciej od nas ? powiedział PARKIETOWI Aleksander Lesz, prezes Softbanku.
W porównaniu z I półroczem 1999 r., przychody Softbanku spadły prawie o 28% (wyniosły 125 mln zł), a zysk netto o 46% (19 mln zł). Mimo to 6 lipca spółka podała prognozę wyników finansowych, w której przewiduje wypracowanie zysku netto na poziomie 59 mln zł (sprzedaż 430 mln zł). ? W I półroczu zrealizowaliśmy ok. 30% planowanych wyników. Resztę wypracujemy w drugiej połowie roku. W 1999 r. było na odwrót. Stąd pewien niepokój inwestorów. Stopień realizacji prognoz w br. odpowiada temu, co działo się w poprzednich latach. Rok ubiegły był pod tym względem wyjątkowy. Zawsze mieliśmy słabe pierwsze dwa kwartały roku ? stwierdził prezes. Zapewnił, że nie ma żadnych powodów do obaw o realizację prognoz.Więcej w PARKIECIE