Techniki analityczne

Analiza wolumenu należy do najważniejszych elementów analizy technicznej. Pomaga mierzyć intensywność ruchu cen i prognozować dalszy jego kierunek na podstawie dotychczasowej aktywności inwestorów na rynku. W ostatnich kilku odcinkach zaprezentowałem różne metody uwzględnienia wolumenu w średnich kroczących kursu. Dzisiaj omówię podstawowe techniki bazujące na średniej ruchomej wolumenu i niektóre aspekty związane z ich praktycznym zastosowaniem w analizie rynku.

Stare powiedzenie giełdowe mówi, że ?ruch wolumenu poprzedza ruch ceny?. Jest w tym sporo prawdy, ponieważ wolumen odzwierciedla stopień zaangażowania się inwestorów na rynku, co znajduje swoje odzwierciedlenie na wykresie cenowym. Spadek wolumenu z reguły poprzedza spadek kursu, natomiast jego wzrost sygnalizuje możliwość wystąpienia nowych wierzchołków cenowych.Do oceny wolumenu wykorzystywane są generalnie te same narzędzia analizy technicznej, jakie stosuje się w analizie kursu. W celu określenia trendu wolumenu inwestorzy zwykle korzystają ze średniej ruchomej, najczęściej arytmetycznej, rzadziej wykładniczej. Dobre wyniki przynosi analiza zachowania się wierzchołków i dołków na wykresie wolumenu. Można także wykreślać linie trendu wolumenu i obserwować momenty ich przełamania przez wykres wolumenu, pamiętając o zasadzie, że przełamanie linii trendu wolumenu zwiększa wiarygodność przełamania trendu na wykresie kursu.Przeciętny wolumenPunktem wyjścia w rozważaniach na temat wpływu aktywności rynku na dalszy przebieg ceny jest określenie tzw. przeciętnego poziomu wolumenu. Mimo że w tym zakresie nie istnieją żadne sztywne reguły wystarczy, jak sądzę, skorzystać z arytmetycznego uśrednienia wolumenu z okresu 10?20 sesji. Amerykański analityk Howard K. Waxenberg sugeruje, że dobrym miernikiem jest 10-sesyjna średnia krocząca z dziennych wartości wolumenu. Stanowi ona swego rodzaju bazę, w odniesieniu do której interpretowane są bieżące zmiany cen na rynku. Zdaniem amerykańskiego analityka, przykładowo wybiciu kursu powinien towarzyszyć wzrost wolumenu obrotu w stosunku do średniej co najmniej o 20 proc. Inna sytuacja dotyczy tzw. kulminacji sprzedaży, czyli momentu, w którym po silnym długotrwałym spadku występuje jednorazowy (rzadziej 2?3 sesyjny) gwałtowny wzrost wolumenu obrotu. Waxenberg wymienia w tym kontekście co najmniej 40-procentowy wzrost w stosunku do średniej, chociaż do rzadkości nie należą zmiany o 100% lub więcej. Gwałtowny wzrost aktywności rynku towarzyszy również nierzadko okresom przesilenia w obszarze wykupienia. Wymienione zjawiska można zaobserwować na rysunku 1, przedstawiającym wykres kursu jednolitego spółki Elektrim ? Kable SA (KABLEHOLD) oraz dziennego wolumenu obrotu i jego 10-sesyjnej prostej średniej ruchomej (gruba linia). Znacznie wyższy od przeciętnego wolumen obrotu pojawił się na początku i pod koniec krótkiego okresu konsolidacji (punkty A i B na wykresie), jako potwierdzenie trendu wzrostowego (C1, C2, C3), a następnie w okolicach okołowierzchołkowych (D, E) i kulminacji wyprzedaży (F).Analiza indeksów rynkuInnym wygodnym sposobem oceny wpływu wolumenu obrotu na przebieg ceny jest naniesienie średniej kroczącej wolumenu wprost na wykres kursu bądź indeksu rynku. Należy zaznaczyć, że takie podejście powinno być stosowane przede wszystkim w odniesieniu do akcji blue chips o dużej płynności, gdzie amplituda wahań wolumenu nie jest drastycznie duża. Korzystając z ogólnie przyjętych zasad interpretacji wolumenu (potwierdzanie trendu cenowego wzrostem wolumenu i spadek tego ostatniego podczas ruchów przeciwnych) można ocenić bieżącą wewnętrzną siłę rynku.Bardziej szczegółowego omówienia wymaga zastosowanie powyższej metody w odniesieniu do indeksu rynku. Kłopot polega na tym, że wolumen obrotu akcjami różnych spółek jest ze sobą nieporównywalny. A jeśli tak, to nie powinno się analizować zachowania indeksu giełdowego na podstawie wolumenu liczonego jako prosta suma wolumenu obrotów poszczególnymikami. Najprostszym rozwiązaniem tego problemu jest analiza indeksu z użyciem obrotów. Jest to tym łatwiejsze, że w większości dostępnych źródeł notowań do programów giełdowych (zwłaszcza MetaStocka) w odniesieniu do indeksów rynku podawany jest wyłączenie obrót.Przykład wykorzystania średniej kroczącej obrotów w odniesieniu do oceny indeksu rynku przedstawia rysunek 2. Na wykres WIG za okres ostatnich 12 miesięcy (gruba linia) została naniesiona 10-sesyjna średnia arytmetyczna liczona z dziennych obrotów, (cienka linia). Jak widać na rysunku, wzrost wartości indeksu WIG w drugiej połowie marca br. nie został potwierdzony nowymi wierzchołkami na wykresie średniej obrotów.Pseudowolumen dla indeksuInteresującą próbą wyeliminowana wymienionych wcześniej niedogodności stosowania wolumenu w indeksie rynku jest zastosowanie sztucznego wolumenu (pseudowolumenu). W najprostszej postaci jest to iloraz dziennego obrotu zrealizowanego na sesji do wysokości indeksu ? O/INDX. Otrzymany w ten sposób wskaźnik, nazwijmy go wskaźnikiem pseudowolumenu, pozwala na analizę zmian indeksu z odrzuceniem bezpośredniego wpływu różnorodności cen poszczególnych walorów. W celu uniknięcia krótkookresowych (przypadkowych) wahań obrotów rynku proponuję stosować uśrednienie wartości wskaźnika, przynajmniej 5?10-sesyjne.Jakkolwiek w polskich realiach często o obrocie mówi się, że jest on podwojony (sprzedający i kupujący są liczeni oddzielnie, czyli wartość akcji, które zmieniły właściciela, to tylko pół obrotu), to jednak nie widzę potrzeby uwzględniania tego czynnika skalującego w prezentowanej formule. Wynika to z faktu, że tak naprawdę interesuje nas wzrost powyżej średniej lub spadek poniżej niej. W praktyce kształt wykresu obrotów i położenie względem średniej są identyczne, jedynie wartości odłożone na skali 2 razy mniejsze. Jako nieznaczący omijam więc podział na 2, co oczywiście w żaden sposób nie wpływa na sposób przeprowadzanej analizy.Podejście traktujące wartość indeksu jako cenę pseudoakcji w użyciu wolumenu do analizy indeksu (czy też całego rynku) nie jest pomysłem nowym. Zostało ono zastosowane m.in. w programie do analizy technicznej Horyzont, gdzie pseudowolumen dla indeksu, w sposób podobny do przedstawionego dzisiaj, jest wyliczany z dokładnością do stałego współczynnika skali.Rysunek 3 przedstawia wykresy indeksu WIG oraz wskaźnika pseudowolumenu za okres ostatniego roku. Aby wyeliminować gwałtowne wahania wskaźnika, takie jak np. ten z końca listopada (26.11), lepiej analizować nie sam wskaźnik, ale jego średnią. Przykład użycia uśrednienia 10-sesyjnego typu arytmetycznego widoczne jest na wykresie dolnym.Kłopotliwe ciągłeNależy zaznaczyć, że wskaźnik O/INDX powinien być wykorzystywany przede wszystkim w odniesieniu do indeksów rynku, gdzie stosowane są ceny jednolite. Odmienne podejście należy zastosować w systemie notowań ciągłych. Zmieniająca się wielokrotnie podczas sesji wysokość indeksu (np. WIG20) stwarza bowiem problem z jego wyceną. Dobrym rozwiązaniem w takim wypadku jest arytmetyczne uśrednienie poziomów indeksu: minimalnego, maksymalnego i zamknięcia.Korzystając z indeksów obliczanych na postawie akcji spółek notowanych w systemie kursów ciągłych, należy zwrócić dodatkowo uwagę na wielkość uwzględnianych obrotów. Najwyraźniej jest to widoczne w przypadku indeksu WIG20, którego analiza często odbywa się w powiązaniu z obrotami całego rynku. Oznacza to sytuację, w której analizujemy zmianę wartości indeksu z obrotami (czy też wolumenem, bazującym na zaproponowanym dzisiaj wskaźniku), przy czym te ostatnie nie są adekwatne do składu indeksu. Niestety, ze względu na rodzaj oficjalnie dostępnych danych przeciętny inwestor niewiele może na to ?poradzić?. Jedynym rozwiązaniem jest stworzenie wskaźników, które sumowałyby obroty poszczególnych spółek z uwzględnieniem właściwych proporcji, jednak z wielu względów (np. częste zmiany w składach indeksów) nie jest to bynajmniej łatwe zadanie.PodsumowanieMimo prostej budowy i nieskomplikowanych zasad interpretacji, średnie kroczące wolumenu mogą być skutecznym narzędziem potwierdzania siły i kierunku trendu cenowego w każdej fazie cyklu. Powinni o tym pamiętać inwestorzy poszukujący stale nowych, ?niezdyskontowanych? jeszcze przez rynek, a jednocześnie coraz bardziej skomplikowanych wskaźników technicznych. W analizie wolumenu istotny jest nie tylko aspekt bieżący, ale przede wszystkim prognostyczny. Pozwala to na określenie zbliżającego się momentu odwrócenia trendu, zanim będzie on ?widoczny? na wykresie kursu.

Karol JarzyńskiLiteratura: Howard K. Waxenberg ?Technical Analysis of Volume?, Technical Analysis.of Stocksand Commodities?, Vol. 4/2.Wykresy: MetaStock 7.01 (Equis)Źródło notowań: RSP