W tym roku twórcy serwisu www.olympics.com spodziewają się nawet 5 mld odsłon w czasie trwania sportowych zmagań w Sydney. Liczba odsłon www.Sydney2000.pl ? prognozuje wiceprezes Internet Idea Marek Tomkiewicz ? wyniesie 20 mln.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski zakazał publikacji w internecie relacji wideo i materiałów dźwiękowych z nadchodzących igrzysk olimpijskich. Zadbał tym samym o interesy sieci telewizyjnych, dla których internet stanowi coraz większe zagrożenie. W czasie Igrzysk Olimpijskich Atlanta 1996 oficjalna witryna olimpiady zanotowała 187 mln odsłon. Do Księgi Guinessa trafiła także rekordowa suma 635 mln odwiedzin stron olimpijskich z Nagano.Za prawo do wyłącznej transmisji olimpijskich zmagań w Sydney amerykańska sieć NBC zapłaciła 700 mln USD. Paradoksalnie nie skorzysta na tym w żadnym stopniu zależny od tej amerykańskiej sieci NBC Internet.Walka o oglądalność nie toczy się jedynie między dwoma mediami, jakimi są telewizja i rosnący w potęgę internet. Konkurencja ma miejsce także w obrębie samego wirtualnego rynku. Każdy serwis oferujący materiały z igrzysk liczy w tym okresie na znaczny wzrost oglądalności stron i wzrost przychodów z reklamy on-line.O tytuł oficjalnego serwisu internetowego Polskiego Komitetu Olimpijskiego ubiegało się kilkanaście firm. Cztery z nich znalazły się w finale, a przetarg wygrała Internet Idea, właściciel portalu Yoyo.pl (inwestorem strategicznym spółki jest STGroup). Na mocy Umowy Partnera Medialnego Polskiego Sportu Olimpijskiego z 17 lipca Internet Idea stworzyła i prowadzi oficjalny olimpijski serwis internetowy www.Sydney2000.pl.Pod tym adresem internauci znajdą m.in. Encyklopedię Polskich Olimpijczyków, kalendarium igrzysk, a w nim uszeregowane wg trzech kategorii ? dat, dyscyplin i startów Polaków ? informacje.Podobne serwisy we własnym zakresie uruchamiają także onet.pl, wp.pl i interia.pl. Spółki te wykorzystują symbolikę olimpijską bezprawnie ? podkreślają szefowie Internet Idea. Nie zamierzają jednak kierować sprawy na drogę sądową. Jak twierdzi rzecznik prasowy PKOl Andrzej Person, nie ma takich intencji także Polski Komitet Olimpijski. Zarówno pięć olimpijskich kółek, jak i polska flaga olimpijska to insygnia należące do Polskiej Fundacji Olimpijskiej. ? Jeżeli pojawi się poważna prawnicza opinia, która stwierdzi nielegalność wykorzystywania symoblicznych pięciu kółek, zostaną one natychmiast usunięte z serwisu Interii.pl. Zrobią to na pewno i Onet, i Wirtualna Polska ? powiedział PARKIETOWI prezes zarządu Interia.pl Tomasz Jasoczyński. Przyznaje on także, że udostępnienie serwisu wpłynie na wzrost wpływów ze sprzedaży powierzechni reklamowej. Portal sprzedał już sponsoring serwisu. ? Wzrost ten nie wpłynie jednak w znaczący sposób na całkowite przychody z reklamy portalu (inaczej wygląda to w przypadku mniejszych graczy, gdy wpływy z reklamy wynoszą zero). Nasze oficjalne plany do końca 2000 r. mówią o wpływach rzędu 9,5 mln zł. Wpływy ze sprzedaży powierzechni reklamowej na serwisie olimpijskim to jedynie niewielki procent tej sumy ? powiedział prezes Jasoczyński.Dyskusja dotycząca legalności wykorzystywania symbolicznych pięciu kółek (poruszano wtedy także znaczenie ich kolorystyki) miała miejsce i przy okazji poprzednich olimpiad. Jak dotąd PKOl nie oponował, gdy logo olimpijskie wykorzystywały gazety i inne media.
ZIU