Spór czołowych audytorów z SEC
Największe firmy audytorskie na świecie, mające siedzibę w Stanach Zjednoczonych, usiłują dostosować się do wymogów władz nadzorujących tamtejszy sektor finansowy. W najbliższym tygodniu dojdzie do skonfrontowania stanowiska czołowych audytorów z propozycjami, które przedstawi utworzona przez nich instytucja ? Public Oversight Board, mająca kontrolować ich działalność pod kątem zgodności z obowiązującymi przepisami.Jak donosi ?Financial Times?, POB pragnie wprowadzić regularną i bardziej rygorystyczną niż do tej pory kontrolę audytów dokonywanych przez wyspecjalizowane w tej dziedzinie firmy. Niezbędne jest bowiem stwierdzenie efektywności tych działań, a także ich niezależności. Kontrole miałyby się odbywać co rok zamiast co trzy lata. POB zabiega też o prawo wetowania niektórych nominacji w firmach audytorskich oraz domaga się zwiększenia swego budżetu i personelu, aby wzmocnić tym samym swoją pozycję.Audytorzy popierają większość tych propozycji, ale obawiają się, by działalność POB nie została poddana kontroli ze strony władz, co przekreślałoby zasadę samoregulacji tego sektora usług finansowych. Brakuje też zgody w sprawie budżetu tej instytucji, na który mają złożyć się audytorzy.Amerykańska komisja papierów wartościowych SEC liczy na szybkie usunięcie tych przeszkód, a brak porozumienia wśród firm audytorskich może dodatkowo zaostrzyć i tak napięte już stosunki z władzami federalnymi. Najpoważniejszym zarzutem wysuwanym przez SEC jest łączenie przez omawiane spółki działań audytorskich z usługami doradczymi, świadczonymi tym samym klientom. Występuje bowiem w takich przypadkach konflikt interesów zmniejszający niezależność audytów.
A.K.