Rynek papierów dłużnych zastopował
Na przygotowanej przez Środkowoeuropejskie Centrum Ratingu i Analiz (CERA) liście 10 największych programów emisji krótkoterminowych papierów dłużnych (KPD) od końca maja pojawił się tylko jeden nowy emitent ? Leasco. Rozwój rynku może jednak przyspieszyć w ostatnim kwartale. Po kłopotach BG Leasing leasingodawcy mogą bowiem mieć problemy z zaciąganiem kredytów.Częstochowska firma Leasco otworzyła program emisji o maksymalnej wartości 56 mln zł. Organizatorem jest konsorcjum PKO BP, Pekao SA i BRE Bank. Poza tym nie zmieniło się nic ? na pierwszych miejscach wciąż są BEL Leasing, EFL i BRE Leasing z aktywnymi programami o łącznej wartości 400 mln zł.Zahamowanie na rynku widać od końca czerwca tego roku ? wtedy łączna wartość emisji KPD wyniosła 1 306 mln zł. Pod koniec sierpnia była taka sama. Wcześniej rynek rozwijał się dynamicznie ? w I połowie roku wartość aktywnych programów wzrosła o 386 mln zł, czyli prawie o 42% w stosunku do końca 1999 r. Był to wzrost równie dynamiczny, jak w przypadku całego rynku KPD, który w I połowie wzrósł prawie o 43%.To zastopowanie rozwoju miało przyczynę nie tylko w trwających wakacjach, ale zapewne również w niepewności rynkowej, jaka panowała w ubiegłych miesiącach, a związana była ze wzrostem inflacji i możliwymi zmianami stóp procentowych. Z jednej strony potencjalni nabywcy mogli się wstrzymywać z zakupami, nie wiedząc, jaki będzie ostateczny poziom stóp, a z drugiej strony spadek realnego oprocentowania kredytów mógł przyciągnąć firmy leasingowe do tego źródła finansowania.Jednak w ostatnim kwartale tego roku właśnie sytuacja wokół kredytów dla firm leasingowych może znowu przyspieszyć rozwój KPD. Po sprawie BG Leasing, po której banki musiały tworzyć rezerwy na kredyty udzielone tej firmie, leasingodawcy mogą odczuć poważne utrudnienia przy zaciągania kredytów. Pojawiły się już informacje, że banki przykręciły kurek z pożyczkami dla sektora oraz zaostrzyły procedury ostrożnościowe. Wprawdzie przedstawiciele leasingodawców zwracają uwagę, że ostrożność banków wynika z nieznajomości branży, która ? jeśli nie jest w stanie odebrać pieniędzy ? może żądać zwrotu przedmiotu leasingu i nawet w przypadku BG Leasing znaczna część pieniędzy jest do odzyskania, jednak ten okres nieufności może trochę potrwać. W rezultacie może się okazać, że dla sporej części firm leasingowych jedynym rozwiązaniem okażą się emisje KPD. Tym bardziej że są one nieco tańsze od kredytów.Jednak mimo zahamowania na rynku, emisje KPD firm leasingowych mają imponującą wartość w stosunku do obligacji. W tym roku na emisję papierów długich zdecydował się tylko Clif. Organizatorem programu o wartości 100 mln zł był DM AmerBrokers. Jednak zadłużenie z tytułu tego programu jest niewielkie, wynosi 10 mln zł.Ogółem firmy leasingowe w ciągu ostatnich trzech lat sprzedały obligacje o wartości nominalnej 80 mln zł. Może pod reżimem nowej ustawy o obligacjach sytuacja się poprawi ? przeprowadzenie emisje obligacji będzie bowiem łatwiejsze. Jednak dla rozwoju całego rynku komercyjnych papierów dłużnych najważniejszą sprawą jest powołanie rynku, na którym można by nimi obracać. Pojawienie się funduszy emerytalnych, rozwój funduszy inwestycyjnych i firm ubezpieczeniowych stworzyły liczną kategorię inwestorów instytucjonalnych, którzy są zainteresowani lokowaniem środków w tego typu papiery. Widać to było na przykładzie zeszłorocznej emisji firmy Sogelease, która w znacznej części została wykupiona przez kilka funduszy emerytalnych. Jednak od szerszego zaangażowania w te papiery, mimo odpowiednich zapisów w ustawach, odstrasza brak płynności, a co za tym idzie, możliwości uzyskania, z rynkowej wyceny.
Marek Siudaj