W środę euro spadło do rekordowo niskiego poziomu wobec dolara, jena i franka szwajcarskiego po tym, jak trzeci z rzędu spadek indeksu Ifo wywołał obawy, że tempo wzrostu gospodarczego w Niemczech ulega spowolnieniu, uważają analitycy.Słabsza niż przewidywano wartość indeksu jedynie zwiększyła problemy euro, które i tak znajduje się pod presją wynikającą z wątpliwości rynku co do szans na interwencję banku centralnego w sprawie umocnienia kursu waluty. Euro spadło poniżej 0,8450 dolara po tym, jak indeks Ifo, który bada nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców, spadł w sierpniu do 99,0 punktów z 99,1 w lipcu ? poniżej prognoz analityków, którzy przewidywali wzrost do poziomu 99,3 procent.W ciągu ostatnich 11 sesji euro aż osiem razy spadało do najniższego poziomu w historii wobec dolara, a także drugi dzień z rzędu znalazło się na najniższym poziomie wobec franka szwajcarskiego i jena.Inwestorzy przestają wierzyć, że najbliższe spotkanie grupy siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw doprowadzi do wspólnej interwencji w celu obrony euro.W środę Horst Koehler, dyrektor zarządzający Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), powiedział, że kurs euro jest niedowartościowany, a interwencja w celu jego obrony nie powinna stanowić tabu.Większość analityków uważa jednak, że szanse na interwencję przed listopadowymi wyborami prezydenckimi w USA są niewielkie.Do 11.55 czasu polskiego euro znajdowało się na poziomie 0,8450 dolara, w pobliżu rekordowego ?dołka? i w ciągu dzisiejszego dnia straciło na wartości prawie jeden procent.Kurs wspólnej waluty wobec jena utrzymywał się na poziomie 90 jenów. Euro traciło również wobec franka szwajcarskiego, obniżając się do poziomu 1,5061.? Pewnego dnia największym zaskoczeniem będzie to, że euro nie spadło do kolejnego rekordowo niskiego poziomu w historii ? powiedział Gilles Borrel z Westdeutsche Landesbank w Paryżu.

Reuters(Londyn)