Można zlecać kupno całej nowej emisji

Bez obaw można złożyć zlecenie kupna wszystkich akcji nowej emisji TIM w ramach zbliżającej się oferty 19,2 mln papierów serii D. Choć formalnie deklaracja taka wymaga uzyskania zgody KPWiG, nie należy się spodziewać, by Komisja wszczynała postępowanie wobec nieposłusznych inwestorów.Istniejący niegdyś drugi termin składania zapisów na akcje został kilka lat temu zastąpiony zapisem dodatkowym, w którym inwestor może zadeklarować chęć zakupu większej liczby akcji, niż wynika to z przysługujących mu praw poboru do nowych papierów. Jako że emisja opłacana z kapitału zapasowego spółki jest dla akcjonariuszy bezpłatna, mogą oni zadeklarować, iż chcą objąć nawet maksymalną dostępną w ofercie liczbę akcji.Z docierających do PARKIETU informacji wynika, iż inwestorów takich jest niemało i zamierzają oni skorzystać z przysługującego im prawa. Część z nich ma jednak obawy, czy nie narazi się na sankcje ze strony Komisji. Zgodnie z artykułem 149 ustawy o publicznym obrocie akcjami, inwestor, który zamierza nabyć walory spółki publicznej w liczbie powodującej osiągnięcie lub przekroczenie 25%, 33% lub 50% głosów na WZA, jest zobowiązany zawiadomić o tym KPWiG i uzyskać jej zgodę.Co prawda, nie udało nam się uzyskać oficjalnego stanowiska Komisji, jednak PARKIET dowiedział się, że ze względu na specyficzny charakter oferty, nie powinny być wszczynane postępowania. Chociaż samo składanie zamówienia na 19,2 mln walorów przy 4,8 mln papierów obecnie może ? w skrajnym oczywiście przypadku ? spowodować wejście w posiadanie 80% akcji i głosów TIM, co bez zezwolenia jest niezgodne z prawem, KPWiG zdaje sobie sprawę, że taka sytuacja nie powstanie. W końcu emisja serii D, co można przewidzieć niemalże ze 100-proc. pewnością, dojdzie do skutku już w pierwszym terminie. Lecz nawet jeśli nie, to zapisy dodatkowe zostaną zredukowane o tak ogromne wartości, że najprawdopodobniej nikt nie przekroczy stosownych progów. Ponadto nie ma większego sensu rozpoczynanie postępowań dążących do wydania zgody w sytuacji, gdy ich liczba może przekroczyć tysiące. W najgorszym przypadku inwestor, który nieoczekiwanie stanie się ?pechowym? posiadaczem milionów akcji wrocławskiej spółki, nie będzie ? zgodnie z artykułem 156 ? wykonywać z nich prawa głosu.Tymczasem według profesora Grzegorza Domańskiego, prawnika z kancelarii Domański, Palinka, Zakrzewski, sama konstrukcja emisji TIM oraz zasady jej sprzedaży są niezgodne z prawem. ? Akcje opłacane z kapitału zapasowego spółki powinny zostać wydane wyłącznie jej akcjonariuszom. Nie ma tu miejsca na prawa poboru. W ten sposób sprawa emisji tego typu uregulowana została w nowym kodeksie handlowym ? wyjaśnia PARKIETOWI profesor Domański.

Adam [email protected]