Napływ kapitału po 15 listopada?

W ostatnim tygodniu złoty umocnił się prawie o 4%, wobec dolara i o 1% wobec euro. Jednak nie oznacza to, że zagranica wraca na polski rynek. Zdaniem dealerów, na rynku papierów skarbowych inwestorzy z zagranicy są praktycznie nieobecni.Ostatnio pojawiło się kilka dobrych informacji z polskiej gospodarki. Deficyt na rachunku obrotów bieżących spadł do ok. 7,1?7,2% PKB i jest spora szansa, że do końca roku obniży się do poziomu poniżej 7% PKB. Także spadek cen żywności w II połowie października daje nadzieję na osiągnięcie jednocyfrowej inflacji i jej szybszy spadek w następnych miesiącach. Niektóre banki już od jakiegoś czasu rekomendują swoim klientom zakup polskich papierów wartościowych ze względu na spadającą inflację. Jednak ? zdaniem dealerów papierów wartościowych ? na razie nie widać zagranicy na rynku międzybankowym. Szacują oni, iż za obniżką rentowności papierów skarbowych, zanotowaną ostatnio na rynku, stoją przede wszystkim inwestorzy krajowi.Według Katarzyny Zajdel, głównego analityka Citibanku, wprawdzie ostatnio pojawili się inwestorzy zagraniczni na polskim rynku papierów skarbowych, jednak ich obecność nie jest znacząca.? Nie spodziewamy się żadnego boomu na polskie obligacje, dopóki nie zostanie wyjaśniona sprawa budżetu i następcy Hanny Gronkiewicz-Waltz na stanowisku szefa NBP ? powiedziała K. Zajdel.Jej zdaniem, inwestorów mógłby uspokoić dobry budżet, w którym obok zapisanego niskiego deficytu i przedstawienia realnych możliwości jego sfinansowania, resort finansów wyjaśniłby, na czym opiera przyszłoroczne prognozy wzrostu gospodarczego. Minister finansów Jarosław Bauc powiedział ostatnio, że nie ma przeszkód, aby utrzymać 5-proc. wzrost PKB, tymczasem część ekonomistów spodziewa się raczej wzrostu bliższego 4% PKB.Oznaczałoby to, że do połowy listopada raczej trudno się spodziewać większych inwestycji na rynku papierów skarbowych. Niektórzy dealerzy liczą jednak, iż zagraniczni inwestorzy pojawią się na środowej aukcji obligacji skarbowych. Preferują oni bowiem bardziej rynek pierwotny, gdzie mogą nabyć duże pakiety obligacji bez znacznego obniżania ceny, jak to by miało miejsce na rynku międzybankowym. Jednak za bardziej prawdopodobny scenariusz uznają oni, że zagranica pojawi się dopiero po przedstawieniu budżetu, czyli po 15 listopada. Wtedy jest szansa na większy napływ kapitału do Polski, tym bardziej że 15 listopada GUS poinformuje o inflacji w październiku. Zdaniem analityków, powinna ona spaść poniżej 10%.

Marek Siudaj